Artur Szpilka na zawodowym ringu stoczył już 16 pojedynków. 12 wygrał przed czasem. Ani raz nie przegrał. FOT. KRZYSZTOF SZYMCZAK
BOKS. - Nie, o Facebooku czy Twitterze z promotorami w ogóle nie rozmawiam. To tylko i wyłącznie moje sprawy. No, chyba że wstawiłem coś głupiego, to wiadomo, awantury były - uśmiecha się 24-letni wieliczanin Artur Szpilka
Teraz "Szpila", nie do końca zadowolony z klasy poprzednich rywali, postanowił sam nadać tempa karierze.
Najpierw zaczepił Tysona Fury'ego, z walki z którym musiał wycofać się David Haye. "Szuka rywala? Nie widzę najmniejszego problemu, żeby pokazać mu, co to znaczy polskie pier... cie" - napisał na Facebooku.
Następnie Szpilka wyzwał na pojedynek Bryanta Jenningsa, na starcie z którym nie zgodził się Mariusz Wach. "Cześć Jennings, jestem gotów na walkę z tobą!!! Zmierz się ze mną... A może się boisz? Polska Siła: "Szpila" - takiej treści wpis zamieścił na Twitterze.
Tutaj już na odpowiedź czekać nie musiał. - Tak, sam sprowokowałem. Chciałem, żeby coś się działo, a ta walka jest dla mnie szansą - tłumaczy nam zawodnik z Wieliczki. I wiele wskazuje na to, że plan Polaka wypali, a do walki Jennings - Szpilka dojdzie 18 bądź 25 stycznia w Montrealu. - Hmm, na pewno internet w karierze pomaga. Moja wiadomość na Twitterze "poleciała" po wszystkich. Od razu wypowiedział się Jameel McCline - przypomina Artur.
Jennings w rozmowie z serwisem boxingscene.com zapowiedział, że wyzwanie przyjmuje. Pojedynek ma pokazać stacja HBO. Rozmowy ruszyły. - Moi menedżerowie są za, trener też. Teraz czekamy na decyzję HBO. Jeżeli się zgodzi, pojedynek będzie. Boks potrzebuje takich walk. A nasza na pewno byłaby ciekawa - zaciera ręce Polak.
Artur to nie pierwszy pięściarz, który - czasem w mocnych słowach, żeby zwiększyć zainteresowanie - wykorzystuje internet. Dowód? Niedawno Haye nazwał Fury'ego "kawałem głupka".
A królem internetowych ataków jest... Fury, który zdążył już Władimira Kliczkę określić "tchórzem", a Kliczko i Lennox Lewis to według niego "homoseksualiści".
Agresja w internecie między pięściarzami to kwestia kilku ostatnich lat. Bokserzy jednak często okładali się, i to nie tylko słowami, na długo zanim weszli do ringu. W Polsce niedawno głośno było przecież o bójce... Szpilki z Krzysztofem Zimnochem.
Do jednej z najbardziej znanych awantur w historii boksu doszło jednak w 1974 roku, kiedy przed drugą walką, w trakcie programu "Wide World of Sports" starli się Muhammad Ali i Joe Frazier. Na ulicy pobili się za to Larry Holmes i Trevor Berbick.
W trakcie konferencji prasowej do bójki doszło też pomiędzy Lennoxem Lewisem i Mike'em Tysonem. Prawdziwym specem od awantur jest Dereck Chisora, który po swoim starciu z Witalijem Kiczką pobił się z... Haye'em. Awanturę wszczął David, a w ruch poszła nawet butelka. Zresztą, w trakcie ważenia Chisora spoliczkował Witalija, a przed walką wypluł wodę na Władimira Kliczkę. Dereck został potem zatrzymamy przez policję. Polscy fani pamiętają także zadymę, jaka wybuchła w Madison Square Garden po walce Andrzeja Gołoty z Riddickiem Bowe'em. Wtedy trener Polaka Lou Duva trafił do szpitala, a 14 innych osób za kratki.
Jak widać, pięściarze od dawna umiejętnie potrafili budować zainteresowanie swoimi walkami. Teraz, wraz z boomem na serwisy społecznościowe, ci młodsi sprytnie wykorzystują także internet. - Bo fajne to jest - mruga okiem Artur Szpilka.
RYWAL WYŻEJ NOTOWANY
W RANKINGACH światowych federacji Bryant Jennings (188 cm wzrostu i 213 cm zasięgu ramion) jest wyżej sklasyfikowany od Artura Szpilki. W organizacji WBA zajmuje 5. miejsce, a Polak 14. W WBC są odpowiednio na 4. i 13. pozycji.
PO RAZ PIERWSZY "Szpila" nie byłby uważany za faworyta. - Taka walka pokaże, kto jest w jakim miejscu - mówi krótko Artur.
TELEWIZJA HBO interesuje się Szpilką, odkąd pierwszy raz walczył z Mollo. Rozmawiano już z Leonem Margulesem, który współpromuje Polaka w USA.
Łukasz Madej
sport@dziennik.krakow.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?