Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Internetowy protest w sprawie gmachu PKO

Małgorzata Mrowiec, (AG)
Budynek PKO przy ul. Wielopole. Co w nim będzie w przyszłości?
Budynek PKO przy ul. Wielopole. Co w nim będzie w przyszłości? FOT. ANDRZEJ BANAŚ
O tym się mówi. Bank planuje sprzedać zabytkowy budynek przy ul. Wielopole. Już protestują miłośnicy międzywojennej architektury. Popiera ich wojewódzki konserwator.

„Nie dla przekształcenia siedziby PKO przy ul. Wielopole” – pod takim hasłem na Face­booku został ogłoszony protest, który sprowokowały informacje o planach sprzedaży tego gmachu z lat 20. XX w.

Demonstracja ma odbyć się w czwartek 1 stycznia, organizuje ją grupa „Modernizm Krakowski”. Nie wiadomo, kto za tą nazwą stoi, a nawet gdzie, i o której godzinie mają się zebrać protestujący. Może miejscem wyrażenia sprzeciwu pozostanie internet? Do tej pory 1,2 tys. osób zgłosiło swój udział w akcji. Protest ruszył, choć jeszcze nie wiadomo, kto kupi zabytkowy budynek, co będzie chciał w nim urządzić i jak go zmienić.

– To jeden z najpiękniejszych budynków bankowych w Polsce, który na potrzeby tej instytucji był projektowany i nieprzerwanie od kilkudziesięciu lat pełnił tę funkcję. Jeśli ją zmieni, nie będzie już dostępny dla wszystkich – zwraca uwagę dr hab. Monika Bogda­nowska, konserwator dzieł sztuki, która przyłącza się do protestu.

Monumentalny gmach przy ul. Wielopole został wybudowany w latach 1922-25, według projektu Adolfa Szyszko-Bohusza. Do najciekawszych pomieszczeń należą: główna klatka schodowa, hole i sala operacyjna banku wzorowana na rzymskim Panteonie.

– Dziwię się właścicielowi, że go sprzedaje. To budynek-symbol, mocno zakorzeniony w świadomości mieszkańców. Wielu krakowian mówiąc PKO, myśli o tym gmachu – mówi dr Michał Wiśniewski z fundacji Instytut Architektury.

Przedstawiciele banku na razie nie chcą ujawniać szczegółów transakcji. – Budynek przygotowywany jest do sprzedaży – mówi Aneta Styrnik-Chaber z centrum prasowego PKO BP. – Myślimy, że w styczniu ukaże się nasza oferta. Wszystkim zaniepokojonym losami budynku przy ul. Wielopole przypominam, że obiekt jest wpisany do rejestru zabytków i decyzje o jakichkolwiek zmianach podejmuje konserwator.

Wojewódzki konserwator zabytków komentuje, że m.in. wystrój podlega ochronie, musi zostać zachowana np. świetna posadzka czy układ lad w sali operacyjnej. Jego zdaniem mógłby się tu wprowadzić inny bank, a może urząd. – Bardzo dobrze, że pojawia się społeczny protest. Inwestor dzięki temu może się zastanowi, czy sprzedać obiekt temu, kto da najwyższą cenę, czy komuś, kto utrzyma charakter budynku – mówi wojewódzki konserwator Jan Janczykowski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski