Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestujemy tyle, na ile nas stać

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Fot. Aleksander Gąciarz
Powiat proszowicki. Starosta Grzegorz Pióro mówi, dlaczego nie narzeka na opozycję i o tym, dlaczego zadłużenie powiatu maleje, a trawa przy drogach powiatowych - rośnie

- Chyba przyjemnie się rządzi powiatem w sytuacji, gdy praktycznie nie ma opozycji.
- Opozycja jest potrzebna, bo mobilizuje do pracy i aktywności. Wskazuje na pewne rzeczy do zrobienia, które my staramy się uwzględniać w miarę posiadanych środków. Ważne, żeby opozycja działała konstruktywnie i myślę, że w naszym przypadku tak jest. Nie mam powodu do narzekań.

- Cała dyskusja nad wykonaniem ubiegłorocznego budżetu na czwartkowej sesji absolutoryjnej ograniczyła się do pańskiego stwierdzenia po głosowaniu: - Dziękuje w imieniu całego zarządu. I na tym koniec. Niektórzy z pańskich poprzedników mogli tylko marzyć o takiej sytuacji.

- Myślę, że to efekt wielu lat pracy, również moich poprzedników.

- Nadal balastem jest zadłużenie, sięgające na koniec ubiegłego roku 5,8 miliona zł.

- Poprzedni starosta Zbigniew Wójcik odziedziczył spore zadłużenie i prowadził politykę, zmierzająca do tego, by stopniowo je zmniejszać. My staramy się to kontynuować. Co roku schodzimy o kwoty 200-300 tys. zł. Chcielibyśmy zmniejszyć zadłużenie do około 2 milionów, ale to zajmie jeszcze kilka lat.

- Mniej więcej tyle, ile wynosi obecne zadłużenie, powiat wydał w ubiegłym roku na inwestycje: 5,4 mln zł. To około 15 procent budżetu. Zadowala Pana taki wynik?.

- Tak, myślę, że jest to maksimum naszych możliwości. Oczywiście staramy się na inwestycje pozyskiwać środki z różnych źródeł zewnętrznych, ale zawsze jest konieczność zabezpieczenia wkładu własnego.

- Skoro mowa o środkach zewnętrznych to akurat w ubiegłym roku nie udało zdobyć żadnych pieniędzy unijnych. Nie było takich możliwości?

- Planowaliśmy zdobyć z Regionalnego Programu Operacyjnego pieniądze na przebudowę drogi z Posądzy do Igołomi. Niestety, kryteria przyznawania tych środków były takie, że nie mieliśmy wielkich szans. Punktowane były dostęp do przejścia granicznego, portu rzecznego, portu morskiego, lotniska. Próbowaliśmy nawet przekonać decydentów, że droga prowadzi do lotniska w Pobiedniku Wielkim, ale ostatecznie nie zostało to uznane. Potem dopisano jeszcze możliwość zdobycia punktów w razie, gdyby w bezpośrednim sąsiedztwie drogi znajdowała się strefa aktywności gospodarczej, ale takiej tam nie ma.

- To znaczy, że droga nie będzie remontowana?

- Chcemy zadziałać w nieco inny sposób. Na odcinek od Posądzy w kierunku Wierzbna zdobyliśmy środki powodziowe i inwestycja będzie realizowana w lipcu. Z kolei na fragment od szkoły w Glewcu w kierunku Czernichowa staramy się o środki z rządowego Programu Przebudowy Dróg Gminnych i Powiatowych. Liczymy też na dotację na wykonanie badań geologicznych osuwiska w Wierzbnie.

- A co z ulicą Zamkową? Gmina się chyba już wywiązała z tego, co miała zrobić. Czas na ułożenie nawierzchni przez powiat.

- Gmina się wywiązała, ale trwało to trzy lata i ulica została nam przekazana półtora miesiąca temu. Jest jednak szansa, że jeszcze w tym roku zostanie tam ułożony asfalt. Choć z drugiej strony mamy dodatkowe wydatki w związku z uwagami do Zarządu Dróg Powiatowych w kwestii wykaszania poboczy. Kupujemy kolejną kosiarkę, bo nasza dotychczasowa rotacyjna uległa wielokrotnym awariom. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy nie natknie się na kamień.

- Na to jest prosty sposób. Nie trzeba czekać z koszeniem, aż trawa ma metr wysokości.

- Mamy 260 kilometrów dróg, czyli 500 kilometrów poboczy. Nie mamy tyle pieniędzy, co Zarząd Dróg Wojewódzkich i nie jesteśmy w stanie utrzymać na naszych dróg w takim standardzie, w jakim są utrzymane drogi wojewódzkie. Choć mam nadzieję, że po zakupie nowej kosiarki będzie z tym lepiej.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 6. Co to jest łapsztos?

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski