Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inżynier na obcasach robi karierę

(MAS)
Paulina Kuźniar
Paulina Kuźniar Sebastian Rudnicki
Studia. Panie odważnie wkraczają w "męskie" sektory rynku pracy i są do tego dobrze przygotowane. Od kilku lat w Polsce przybywa studentek kierunków technicznych.

Na Politechnice Krakowskiej stanowią już 37 procent ogółu studentów. Losy absolwentek PK potwierdzają, że dokonały dobrego wyboru studiów. Na siedmiu wydziałach PK studiuje blisko 6,7 tys. kobiet, na trzech (W. Architektury, Inżynierii i Technologii Chemicznej oraz Inżynierii Środowiska) stanowią nawet większość. Z każdym rokiem rośnie też liczba kobiet na wyraźnie "męskich" dotąd wydziałach - Fizyki, Matematyki i Informatyki czy Inżynierii Lądowej.

- Na matematyce kształci się u nas dwa razy więcej pań niż panów - mówi prof. Marek Stanuszek, dziekan WFMiI. Na budownictwie wśród 3 tysięcy studentów blisko 1200 to panie. Wśród chętnie wybieranych przez dziewczyny kierunków są także: architektura, biotechnologia, gospodarka przestrzenna, inżynieria bezpieczeństwa, inżynieria biomedyczna, inżynieria i ochrona środowiska, technologia chemiczna.

Są jednak takie studia, na których kobiet jest wciąż za mało. Automatyka i robotyka czy mechanika i budowa maszyn, informatyka - tu zdecydowanie częściej kształcą się mężczyźni. - Być może te branże wciąż postrzegane są stereotypowo, np. kojarzą się z koniecznością używania siły fizycznej - zastanawia się prof. Leszek Wojnar, dziekan WM. Tymczasem te dziedziny, dzięki postępowi technicznemu, stają się coraz bardziej przyjazne dla pań. Praca w nich coraz rzadziej wymaga fizycznej aktywności w trudnych warunkach, a częściej pracy koncepcyjnej na komputerze czy w laboratorium. Procesy produkcyjne są zautomatyzowane, wymagają raczej siły umysłu, a nie siły mięśni. To wyrównuje szanse obu płci w zawodzie inżyniera.

- W przypadku informatyki pokutuje słabe przygotowanie informatyczne wyniesione ze szkoły średniej i zbudowanie tam właśnie fałszywego przeświadczenia, że informatyka nie jest dla pań. A to nieprawda - diagnozuje prof. Marek Stanuszek. Jego zdaniem ta równość płci jest wręcz warunkiem dalszego postępu w naukach technicznych.

Prof. Elżbieta Nachlik, dziekan Wydziału Inżynierii Środowiska PK, idzie nawet dalej: - Inżynieria należy do dziedzin decydujących bezpośrednio o poziomie produktu krajowego brutto. Jego wzrost zależy od wielu czynników, ale polityka społeczna ma także istotne znaczenie. Równomierne wykorzystanie umiejętności i kompetencji kobiet i mężczyzn w dziedzinach, które sprzyjają rozwojowi gospodarczemu, w tym inżynierii, jest kluczowe dla podnoszenia potencjału gospodarczego i społecznego Polski.

Światowi giganci branży IT są tego świadomi - budują zespoły zadaniowe w swoich firmach dbając, by były w nich kobiety, bo praca grup mieszanych jest bardziej owocna i twórcza niż jednorodnych. Prof. Wojnar zauważa ważne cechy kobiet zgłębiających nauki techniczne. - Są zdyscyplinowane i obowiązkowe, bardzo pracowite. Obecność dziewczyn na wydziale służy złagodzeniu obyczajów i mobilizuje do pracy studentów, bo studentki często osiągają lepsze od nich wyniki w nauce.
Panie studiujące na PK rzeczywiście nie mają kompleksów. W gronie stypendystów rektora PK, nagradzanych za osiągnięcia w nauce, blisko 40 procent to dziewczyny.
Doktorantki uczelni są laureatkami prestiżowych programów wsparcia badań naukowych, konkursów architektonicznych, medalistkami wystaw wynalazków. Paulina Kuźniar, laureatka konkursu "Dziewczyny Przyszłości. Śladami Marii Skłodowskiej-Curie" studiowała inżynierię materiałową na Wydziale Mechanicznym, teraz jest asystentem naukowo-dydaktycznym na PK. - Czuję się inżynierem przyszłości, bo wykorzystałam dobrze możliwości, jakie dała mi Politechnika Krakowska - podkreśla.

Badania losów absolwentów PK potwierdzają, że techniczne wykształcenie podnosi atrakcyjność kobiet na rynku pracy, chociaż wciąż zdarza się, że zarabiają mniej niż mężczyźni na tych samych stanowiskach, rzadziej pełnią też funkcje kierownicze.
Małgorzata Chodur, absolwentka inżynierii środowiska na PK, dzięki wykształceniu przebiła "szklany sufit". Jest dyrektorem rozwoju w polskim oddziale Veolia Water Solutions&Technologies. - Zawód inżyniera otwiera większość drzwi - uważa. Jej kariera zawodowa jest budującym przykładem także z innego powodu.

- Bardzo pomaga mi to, że jestem... urodzoną humanistką, a profil inżynierski stał się moją drugą naturą. Teraz zarządzam strategią firmy w branży inwestycji ochrony środowiska i wprowadzam do Polski rozwiązania pionierskie, takie, jak spalanie osadów ściekowych czy oczyszczanie i odzysk płynu powrotnego ze szczelinowania hydraulicznego przy wydobyciu gazu z łupków. Mam satysfakcję, że uczestniczę w czymś naprawdę ważnym i potrzebnym - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski