IPN zamiast Hiltona?

Instytut Pamięci Narodowej planuje postawić budynek na działce przy ul. Karmelickiej w Krakowie i tam przenieść swoją siedzibę. Złożył właśnie do Wydziału Architektury Urzędu Miasta wniosek o wydanie warunków zabudowy. Pomysłów na wykorzystanie działki między ul. Karmelicką a Dolnych Młynów było już wiele. Teren ma około 1 hektara. Jest położony na tyłach Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej, między ulicami Karmelicką i Dolnych Młynów.

W lecie 2008 roku przygotowywano tu już grunt pod budowę hotelu Hilton, wielkiego parkingu i nowoczesnego kina. Inwestor jednak splajtował, a miasto zerwało umowę wieczystego użytkowania. Gmina próbowała sprzedać działkę za 36 mln zł. Ale kupiec się nie znalazł, a mieszkańcy zaczęli naciskać, by teren pozostał niezabudowany, najlepiej zielony.

Projekt przedstawiony przez IPN zakłada kompromis: na części działki ma powstać budynek biurowy, zaś reszta zostanie przeznaczona pod park i zielony skwer.

Skąd pomysł na siedzibę w tym miejscu oddziału IPN? Biura instytutu są w tej chwili rozrzucone: w Wieliczce oraz w Krakowie przy ul. Reformackiej i ul. Dunajewskiego. Ta ostatnia lokalizacja nie jest już pewna, bo IPN-owi wygasa umowa najmu i nie wiadomo, czy zostanie przedłużona. - Zamarzyło się nam, by mieć jedną siedzibę - tłumaczy Jan Baster, wicedyrektor krakowskiego oddziału IPN. - Działka przy ul. Karmelickiej to idealne miejsce, w centrum miasta - dodaje.

Budynek biurowy miałby zajmować jedną czwartą działki i być usytuowany od strony ul. Dolnych Młynów.

Wyższa część gmachu miałaby mieć sześć kondygnacji, niższa - od strony ul. Karmelickiej - trzy poziomy. Instytut chciałby tam ulokować swe biura, archiwum, ale też ośrodek prezentujący i popularyzujący najnowszą historię z centrum konferencyjno-wystawienniczym. Reszta działki pozostałaby zielona.

- Wszystko jest jeszcze w powijakach, na etapie ustaleń - zastrzega Jan Baster. - Na pewno budynek musi być na tyle duży, by zmieściło się w nim 150 osób i archiwum pod ziemią. Chcemy też zbudować podziemny parking. Co ciekawe, IPN ma pomysł nie tylko na część, na której chce budować, ale też na resztę placu. Przed budynkiem przewidziano przestrzeń na wielofunkcyjny plac, na którym mogłyby się odbywać wystawy plenerowe. Nieco dalej zaplanowano miejsce na postument pod popiersie, stojak na rowery, ścianę obrośniętą ozdobnym pnączem. Od ul. Karmelickiej ma być usytuowany plac zabaw i plac dla rodziców.

- Z pewnością lepszy w tym miejscu będzie biurowiec i instytucja państwowa, jaką jest IPN, niż apartamentowiec generujący ogromny ruch - uważa radny miejski Aleksander Miszalski. - A biorąc pod uwagę, jak ewoluowały koncepcje na zagospodarowanie tego miejsca, począwszy od całkowitej zabudowy, a kończąc na obecnym projekcie, zmierza to w dobrą stronę - dodaje.

- W tej chwili miasto pracuje nad planem zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu - mówi Anna Trembecka, zastępca dyrektora Wydziału Skarbu UMK. - Dopiero kiedy zostanie uchwalony, będziemy rozważać, czy i na jakich zasadach udostępnić działkę IPN-owi. Plan ma być gotowy w trzecim kwartale tego roku.