Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Iskra to już marka

zab
W ostatnim meczu oświęcimskiej klasy A, jej mistrz, Iskra Brzezinka, tylko zremisowała 2-2 (0-2) w Skidziniu. Z pewnością podopieczni Grzegorza Pławnego byli myślami na wakacjach, które będą o tydzień krótsze od konkurencji z "okręgówki". Inne szczeble rozgrywek skończyły już rywalizację.

Piłkarze Brzezinki w ostatnim meczu sezonu, w Skidziniu, byli myślami na wakacjach

   - Trzeba jednak zawsze walczyć do końca - mówi Grzegorz Pławny, trener Iskry. - Po pierwsze klasa mistrzowska do czegoś nas zobowiązuje. Przecież awans zapewniliśmy sobie na dwie kolejki przed końcem rozgrywek. Inna sprawa to fakt, że przecież graliśmy bardzo prestiżowy pojedynek. W Skidziniu dla wszystkich jest gorący teren - dodaje szkoleniowiec.
   Do przerwy gospodarze, czyli Skidziń, cieszyli się z dwubramkowej zaliczki. - Musiałem w szatni chłopcami trochę wstrząsnąć - zwraca uwagę Grzegorz Pławny. - Nie bez winy przy puszczonych golach był nasz golkiper. Chłopcy wykazali się też sportowym charakterem, bo utrata dwóch goli mocno "zagotowała" w nich krew - dodaje szkoleniowiec.
   Piłkarze z Brzezinki mogli liczyć na zdobycze punktowe, bowiem w swoich szeregach mają szeregach Dariusza Płatka. - Zgłosił się do nas w trakcie rundy wiosennej - informuje Grzegorz Pławny. - Wcześniej bawił się w futbol w oświęcimskiej lidze piłkarzy-amatorów. Skoro chciał spróbować swoich sił, nie zamierzałem mu utrudniać zadania. Przyznaję, że powoli zdobywa sobie moje zaufanie. W Skidziniu dzięki jego dwóm trafieniom uratowaliśmy remis, a zagrał tylko drugą połowę. Okazał się zatem prawdziwym dżokerem. Zresztą wystąpił w naszych barwach w czterech spotkaniach, zdobywając łącznie cztery gole. Ten 23-letni chłopiec jest bardzo szybki, ale ma braki techniczne. Jeśli je nadrobi, może sobie wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Wszystko będzie zależało od jego wytrwałości w pracy - dodaje szkoleniowiec.
   Piłkarze z Brzezinki już są na urlopach. Wrócą z nich 12 lipca. - Oczywiście, że przydałoby się kilka dni wcześniej. Okręgówka rzuca nam nowe wyzwania. Oczywiście nie chodzi tylko o poziom sportowy, ale także o powiększenie rozgrywek na okres przejściowy. Jeśli jest to prawda, na mecie sezonu może zostać "wyczyszczona" połowa stanu posiadania - mówi Grzegorz Pławny.
   By mieć komfort w przygotowaniu zespołu do sezonu, szkoleniowiec planuje swoim podopiecznym obóz. - 23 lipca wyjedziemy do Czarnego Dunajca, gdzie byliśmy przed rokiem - wyjaśnia. - Trzeba zespół skoszarować przynajmniej na 5 dni. Tuż za ośrodkiem jest boisko miejscowego klubu - Czarnych. Będzie się zatem gdzie bawić piłką - mówi szkoleniowiec.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski