W ubiegłym roku na terenie województwa małopolskiego policja ujawniła niemal 2,1 tys. przypadków korupcji (z ok. 18 tys. w całym kraju). To wzrost w stosunku do 2012 r., kiedy takich przestępstw w naszym regionie wykryto ok. 1,7 tys.
Kto w Małopolsce brał najczęściej
Najwięcej ujawnionych przez policję spraw w 2013 r. dotyczyło korupcji przy uzyskiwaniu uprawnień do kierowania pojazdami. Największą tego typu sprawą był przypadek z Tarnowa, gdzie policjanci zatrzymali 19 osób podejrzanych o przyjmowanie i wręczanie łapówek w tamtejszym Małopolskim Ośrodku Ruchu Drogowego. W sprawę zamieszani byli m.in. pracownik MORD, zajmujący się rejestracją na egzaminy, oraz właściciele szkół jazdy z Brzeska i Tarnowa.
Poważnym problemem w 2013 r. było też poświadczanie przez diagnostów nieprawdy o stanie technicznym kontrolowanych samochodów. Kilka tygodni temu na łamach „Dziennika Polskiego” pisaliśmy o patologiach, do jakich dodochodzi na stacjach diagnostycznych. Leszek Turek, prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów otwarcie przyznawał, że kontrolujący często przymykają oko na stan samochodów, żeby nie stracić klientów.
Ujawnione w 2013 r. w naszym regionie przypadki korupcji nie ominęły urzędów. Dotyczyły one nieprawidłowości przy przetargach i wydatkowaniu pieniędzy. Najgłośniejszym takim przypadkiem w 2013 r. było zatrzymanie prezydenta Tarnowa Ryszarda Ś. Śledczy zarzucili mu przyjęcie łapówki w zamian za pomoc jednej z firm budowlanych w wygraniu przetargu na budowę drogi dojazdowej do autostrady A4.
Małopolscy śledczy przyznają też, że wciąż poważnym problemem w regionie jest korupcja wśród lekarzy (chodzi m.in. o branie pieniędzy przy wystawianiu zwolnień chorobowych czy ustalaniu terminów zabiegów).
Czy korupcja w regionie rośnie?
Zdaniem policji statystyka z ubiegłego roku nie musi oznaczać jednak, że łapówkarstwo w Małopolsce jest większe niż w poprzednich latach. – _Większa liczba ujawnionych przypadków korupcji to wynik przede wszystkim coraz skuteczniejszego działania policji, prokuratury i __sądów – _przekonuje mł. insp. Piotr Huber, naczelnik Wydziału do Walki z Korupcją Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie. Ku takiemu wyjaśnieniu skłania się też Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego.
Prof. Antoni Kamiński, socjolog z Polskiej Akademii Nauk i były prezes Transparency International Polska do statystyk dotyczących ujawnionych przypadków korupcji zaleca podchodzić ostrożnie. – _Żeby określić, czy ona rzeczywiście rośnie, musielibyśmy szczegółowo sprawdzić pojawiające się przypadki. Przeanalizować, kto został zatrzymany, jakie zarzuty postawiono i jaki wyrok zapadł w sprawie _– ocenia prof. Antoni Kaminski.
W Polsce źle, ale nie najgorzej w Europie
Podawane dane są problematyczne, tym bardziej że jak przyznaje naczelnik Wydziału do Walki z Korupcją małopolskiej policji, na pewno wciąż duża jest tzw. ciemna liczba przestępstw korupcyjnych, czyli przypadków łapówkarstwa, o których organa ścigania nie mają żadnej wiedzy.
Prof. Antoni Kamiński podkreśla, że wręczanie łapówek czy malwersacje finansowe to tylko jeden z problemów korupcyjnych. – Bulwersuje nas, kiedy ujawni się przypadki przekazania łapówki. Tymczasem powszechnie przymykamy oko na nepotyzm, czyli budowanie własnej pozycji przez rozdawanie znajomym stanowisk w instytucjach publicznych – mówi prof. Kamiński.
Socjolog zauważa, że taka sytuacja ma miejsce na wszystkich szczeblach władzy. – Niektórzy mówią, że w urzędach nawet stanowisko sprzątaczki otrzymuje się po linii partyjnej. Taka sytuacja ma miejsce w całym kraju – wskazuje prof. Antoni Kamiński.
Na to, że problem korupcji w Polsce wciąż jest poważny, wskazuje Komisja Europejska. Z opublikowanego przez nią na początku roku raportu wynika, że aż 15 proc. Polaków w ciągu roku otrzymało propozycję wręczenia łapówki lub przynajmniej tego typu sugestię. Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego mówi, że to poziom, który utrzymuje się od lat. – To oczywiście nie są pozytywne wiadomości, ale utrzymująca się tendencja może wskazywać, że przynajmniej sytuacja nie zmierza w __gorszym kierunku – mówi ekspertka Fundacji Batorego.
Według KE Polska mimo wszystko całkiem nieźle wypada na tle Europy Wschodniej i Południowej. Większy problem z korupcją mają bowiem m.in. Chorwaci, Czesi, Litwini, Bułgarzy, Rumuni i Grecy. Najmniejsza skala zjawiska występuje za to w krajach skandynawskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?