Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

IV LIGA - GRUPA ZACHODNIA

MARO
Na falach

Aż 5 z 7 spotkań (Fablok zagra z Garbarnią we wtorek) ma znaczenie dla układu w dolnej części tabeli. Dwie zagrożone ekipy spotkają się w Sieprawiu.

MECZ KOLEJKI:

Karpaty Siepraw - Pogoń Miechów

   Karpaty mają 31 punktów (6 zapasu nad grupą spadkową), a Pogoń 28 (3 zapasu). Faworytem są gospodarze - właśnie dlatego, że mecz odbędzie się na ich boisku. Po drugie, Karpaty są na fali wznoszącej (14 punktów w ostatnich 6 meczach), a Pogoń - opadającej (2 "oczka" w 9 występach).
   Kluby łączy nie tylko niepewny byt w IV lidze. Prowadzą je zawodnicy. Robert Nowak z Karpat: - Zastanawiam się, nie muszę przecież grać. Jeśli wystąpię, to w myśl zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Marek Byrski z Pogoni: - Wyjdę na boisko, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Mógłbym zagrać tylko w pomocy.
   Piłkarze Karpat w środę zremisowali w Bukownie. Następnego dnia relaksowali się, m.in. na basenie w Myślenicach. - Sytuacja kadrowa jest dobra. Nie mogę liczyć tylko na kontuzjowanych Przęczka i Paszkiewicza. Na własnym terenie będziemy chcieli wygrać, bo zwycięstwo pozwoliłoby nam w spokoju zakończyć sezon. Myślę, że nie zlekceważymy Pogoni. Ostatnio jej nie idzi_e, _jednak przyjeżdża do nas świadoma, że nie ma już wyjścia i musi gromadzić punkty, jeśli zamierza uciec przed spadkiem. Dlatego miechowianie na pewno będą mocno umotywowani - prognozuje Nowak. - Jesteśmy w korzystnym położeniu, seria dobrych występów pozytywnie nastroiła drużynę, jednak jeszcze nie czujemy się pewni utrzymania. Jakieś punkty musimy zdobyć i ten mecz jest dobrą okazją.
   W Pogoni nastroje są dużo gorsze. - To duży dołek - przyznaje Byrski. - Gdy się przegrywa, kłopoty fizyczne i psychiczne są konsekwencją. W Sieprawiu czeka nas mecz o "sześć" punktów. Powalczymy o remis, myśląc o zwycięstwie.
   Niewiadomą jest gotowość do gry i dyspozycja Machnika, Pytla i Kazieczki. Wariant, że nie zagra żaden z nich, trener Pogoni nie bierze pod uwagę: - Może zmodyfikuję nieco taktykę w stosunku do tej, do której zawodnicy się przyzwyczaili. Trzeba jednak pamiętać, że wielkiego pola manewru nie__mam.
   Byrski, który trenuje drużynę od niespełna dwóch tygodni, podkreśla: - Przyjąłem propozycję prezesa Łopaty zdając sobie sprawę, że położenie Pogoni jest trudne. Najcięższe mecze gramy na wyjeździe. Kto inny wziąłby ten zespół? Jestem z Miechowa... zgodziłem się pomóc, ale praca nie pozwala mi zająć się zespołem dłużej niż do końca sezonu. (MARO)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski