IV liga piłkarska. Najlepszą defensywę w lidze mają Wiślanie

Fakty są takie: w 11 meczach tego sezonu jego zespół strzelił 28, a stracił zaledwie 7 bramek. Na stadionie miejskim w Skawinie, gdzie Wiślanie podejmują swoich rywali, bilans goli z 5 dotychczasowych spotkań robi jeszcze większe wrażenie: 14-0!

- Statystykę potwierdzam - uśmiecha się szkoleniowiec. - Koncentracja na grze obronnej jest naszym bardzo dużym atutem, zwłaszcza w Skawinie. Przyczyny? Determinacja i waleczność zawsze były na maksymalnym poziomie. Natomiast zdecydowanie na korzyść działa stabliność składu, dzięki niej wzrasta efektywność, zwłaszcza właśnie gry defensywnej.

A z jakimi wiąże się obowiązkami dla piłkarzy? Ankowski wyjaśnia: - Bardzo ważna jest agresywna gra 1 na 1 oraz asekuracja. Kolejna rzecz: istotne jest wsparcie defensywnych pomocników; mimo dowolności gry w ofensywie, oni mają w defensywie sztywne założenia, które muszą wykonywać. Piłkę staramy się odbierać rywalom wysoko, poprzez pressing, natomiast kiedy nie da się go założyć, następuje bardzo szybko reorganizacja gry: z wysokiego ataku do ustawienia strefy.

Wiślanie bez straty gola wygrali trzy ostatnie mecze, są wiceliderem, tracąc 6 punktów do zdecydowanego faworyta ligi - Cracovii II. Teraz za ekipą Ankowskiego nieplanowany wolny weekend. Boisko Orła Piaski Wielkie nasiąkło wodą po opadach deszczu.

- Wiem, że Orzeł ma problem z nawierzchnią, w poprzedniej rundzie nasze spotkanie było przekładane z takiego samego powodu - przypomina trener Wiślan. - Nie ukrywam, że jestem bardzo niezadowolony z tego, że teraz nie zagraliśmy. Drużyna wybiła się z rytmu meczowego, a dodatkowo będą problemy z tym, żeby zorganizować się w nowym terminie, w środku tygodnia (8 lub 9 listopada - przyp.), kiedy zagramy pewnie o godzinie 14.

W najbliższej kolejce, w sobotę, do Skawiny na spotkanie z Wiślanami przyjedzie Sosnowianka, której ostatnie dokonania to 7 zwycięstw i remis.