Przygotowania do wizyty prezydenta trwały od kilku dni. Sprzątano ulice, w Rynku wywieszono chorągiewki z herbem gminy. Zastanawiano się, jaki jest cel przyjazdu Bronisława Komorowskiego.
– Podczas spotkań samorządowców w Pałacu Prezydenckim zapraszałem prezydenta do Miechowa. Tak się akurat złożyło, że będzie on gościł w Krakowie, między innymi na rozpoczęciu Marszu Szlakiem I Kompanii Kadrowej. Prezydent miał więc szansę zobaczyć nasze miasto, które jest na szlaku „kadrówki” – wyjaśniał burmistrz Dariusz Marczewski.
Helikopter z prezydentem Komorowskim wylądował, przed godz. 10 na stadionie miejskim. Przed bazyliką powitali go przedstawiciele władz samorządowych, kościelnych i Zakonu Rycerskiego Grobu Bożego w Jerozolimie. Po miechowskim sanktuarium prezydenta oprowadził przewodnik Włodzimierz Barczyński.
Bronisław Komorowski podkreślił, że w Miechowie „wykorzystano to, co pozostało po historii”. Dodał, że bazylika wraz z odnowionymi zabudowaniami poklasztornymi przyciąga turystów. – Trochę czuję się, jak jeden z nich – przyznał. Jego zdaniem w turystyce można upatrywać nowych możliwości dla rozwoju miasta tak, by skorzystała na tym lokalna społeczność. – Widać skalę dokonań, ale i tego, jak wiele jest jeszcze do zrobienia – mówił prezydent. Nie miał wątpliwości, że rozwojowi miasta sprzyjałoby wybudowanie trasy S7. – Rząd nad tym pracuje. We wrześniu ma być ogłoszona decyzja dotycząca tej inwestycji – mówił.
Pogratulował mieszkańcom, że przekazali pieniądze na budowę pomnika Macieja z Miechowa. – Jest to dobry wzorzec dla Polaków – mówił. Słysząc od burmistrza Dariusza Marczewskiego, że w gminie funkcjonuje 80 organizacji pozarządowych, stwierdził: „Trzeba to pokazać jako dobry przykład, bo pod względem aktywności obywatelskiej jeszcze dużo mamy do nadrobienia w porównaniu z innymi krajami”.
Z budynku poklasztornego prezydent przeszedł do Rynku. Tu czekali na niego mieszkańcy, m.in. Maciek Gaździcki, któremu prezydent podpisał się w zeszycie do religii. – Dwa lata temu mieli za zadanie narysować, kogo chcieliby spotkać w niebie. I Maciek narysował Bronisława Komorowskiego – mówią Dorota i Piotr Gaździccy, rodzice Maćka.
Niektórzy mieszkańcy częstowali prezydenta polskimi jabłkami. Inni robili zdjęcia, bili brawo. – Przyjechałem do Miechowa, dowiedziałem się przypadkowo, że będzie prezydent i poczekałem. Było fajnie – mówi Stanisław Żaba, mieszkaniec Mostku. Pani Irena z Miechowa stwierdziła, że jest wdzięczna prezydentowi przede wszystkim za to, że zwiedził bazylikę. Na zakończenie wizyty, przed wyjazdem do Olkusza, prezydent złożył kwiaty przed Pomnikiem z Orłem.
Napisz do autora:
[email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?