Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Kasprzyk o wyborze selekcjonera kadry siatkarzy: Piłka jest po stronie Mendeza [ZDJĘCIA]

Krzysztof Kawa
Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej
Jacek Kasprzyk, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej sylwia dabrowa / polska press
- Sądzę, że zdołamy wyjść z pierwszego miejsca w grupie, w której zagramy w Gdańsku z Serbią, Finlandią i Estonią – mówi po krakowskim losowaniu pierwszej fazy mistrzostw Europy 2017 prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk.

Kto zostanie trenerem reprezentacji siatkarzy?
Do rozpoczęcia mistrzostw Europy mamy 282 dni, a do wyboru selekcjonera 16. Pomiędzy 30 listopada a 2 grudnia wszystko się rozstrzygnie.

Z udziału w konkursie zrezygnował trener Trentino Angelo Lorenzetti?
To mogę potwierdzić. Chodzi o jego sytuację rodzinną, której nie chciałbym komentować. Bardzo żałuje, przeprosił, że zawracał głowę, ale trzeba go zrozumieć, bo zdrowie też jest ważne. Sądzę, że jutro (tj. w środę), najdalej pojutrze, gdy zbierzemy wszystko, co przygotowała komisja i pięć, sześć nazwisk kandydatów trafi do wydziału szkolenia, wyślemy konkretne zapytania do trenerów i zaproszenia do przyjazdu na rozmowy do Warszawy. Zobaczymy, czy przyjmą nasze warunki.

Czy faworytem w tym wyścigu jest Marcelo Mendez, Argentyńczyk pracujący przez ostatnie lata z brazylijskim zespołem Sada Cruizero?
Przeszedł wstępną kwalifikację, więc teraz piłka będzie po jego stronie. Chodzi o to, czy przyjmie warunki, które mu zaproponujemy. Stawiamy bardzo mocno na polski sztab, chcemy, żeby zapleczem dla pierwszego trenera byli Polacy.

Czy wchodzi w grę rozwiązanie, że trener z zagranicy będzie miał dwóch asystentów – jednego z Polski, a drugiego spoza niej?
Zobaczymy, jakie będzie miał argumenty trener, który przyjedzie na rozmowy.

Z jakich krajów pochodzą pozostali kandydaci: trzech to Włosi, a jeden jest z Serbii?
Myślę, że tak, ale nie potwierdzam. Przede wszystkim nie zaglądamy im w paszporty, bo też jest kilku takich trenerów, którzy są teoretycznie Włochami, a posługują się innym paszportem.

Jedno jest pewne – selekcjoner nie będzie Polakiem?
Nie będzie, bo żaden się nie zgłosił. Przecież nikomu nie zabranialiśmy się zgłaszać. Bardzo żałuję, że żaden Polak tego nie zrobił. Ale robimy wszystko, by już następni byli tylko i wyłącznie z naszego kraju.

Czy w gronie kandydatów jest jakiś były trener reprezentacji Polski?
Nie.

A któryś z nich pracuje obecnie z drużyną klubową w Polsce?
Tak.

Czy nowemu trenerowi zostanie postawiony cel sportowy na przyszłoroczne mistrzostwa Europy?
Chcemy podpisać umowę na cztery lata, ale oczywiście po dwóch latach będziemy starali się ocenić, jak pracuje. Mistrzostwa Europy gramy w Polsce, więc cel jest najwyższy – chcemy grać o złoto. Chcemy, by kibice dostali nagrodę za serce, które wkładają siatkówkę. To jest więc cel dla trenera – granie o medal. Ktoś ostatnio pytał, czy dziewczyny za awans do mistrzostw dostaną premie tak jak piłkarze za awans na Euro. Odpowiadam, że nie. Bo naszym podstawowym celem jest granie na mistrzowskich imprezach, więc nie nagradzamy za sam awans.

A jaka jest premia za medal na Eurovolley 2017?
Tego jeszcze nie ustaliliśmy.

Czy po zwolnieniu Stephane'a Antigi pytaliście zawodników, kogo widzieliby następcą Francuza?
Nie, tak nie możemy stawiać sprawy, bo byśmy doszli do paranoi, że to zawodnicy wybierają sobie trenera. Oczywiście konsultujemy się, ale nie z grającymi obecnie, ale z doświadczonymi siatkarzami, którzy dawniej grali w reprezentacji. Bierzemy pod uwagę ich zdanie.

Skąd więc wniosek, że kadrze potrzeba selekcjonera o silnej ręce?
Nic o tym nie wiem, to chyba wymysł dziennikarzy. Proszę uwierzyć, że trochę się zmieniło w siatkówce reprezentacyjnej. Teraz to są naprawdę zawodowcy, ich nie trzeba pilnować. Jeśli jest turniej dużej rangi i chcą się na nim pokazać, to prowadzą się bardzo dobrze, trenują bardzo dobrze i nie mamy do nich żadnych zastrzeżeń.

Czyli w siatkówce trenerzy nie mają takich problemów, jak ze swoimi piłkarzami ma Adam Nawałka?
Na szczęście takich nie mamy. I obyśmy ich nie mieli.

Będziecie w rozmowach z siatkarzami stawiać sprawę w ten sposób, że celem jest finał mistrzostw Europy, który zostanie rozegrany w Krakowie?
Na pewno tak. To moje marzenie. Bo przecież robimy imprezy w Polsce tylko i wyłącznie dla kibiców. Są tak fantastyczni, że brak starań o turnieje w naszym kraju byłby z naszej strony dużym zaniechaniem. Mam szacunek dla ludzi, którzy przychodzą, kibicują i oddają serce. I tak jak obiecałem trzy miesiące temu, będę robił wszystko, by imprezy najwyższej rangi odbywały się w Polsce. Właśnie dla tych ludzi.

Czy w związku z tym nie popełnicie już błędu z lipcowego turnieju Final Six w Krakowie, gdy bilety były bardzo drogie i nie udało się wypełnić Tauron Areny?
Zostało to zmienione. Będą m.in. duże pakiety rodzinne, bo siatkarzom kibicują całe rodziny. I będą to ceny na każdą kieszeń. Planujemy wejściówki w cenie biletów do kina, więc sądzę, że to nie jest drogo.

Od kiedy będą w sprzedaży?
Bardzo byśmy chcieli, by można je było kupić już na początku grudnia, na Mikołaja.

Promocja Krakowa ze strony związku podczas Final Six bardzo kulała. Jak będzie podczas mistrzostw Europy?
Każde miasto będzie miało duży pakiet promocyjny. Te miasta, które mają siatkarskie drużyny ligowe będą miały promocję poprzez te zespoły, a co do pozostałych ośrodków to również będziemy robić wszystko, by miasta były w pełni zadowolone.

Co ostatecznie zdecydowało o odstąpieniu przez PZPS od podpisanego już listu intencyjnego z Łodzią i przyznaniu praw do fazy finałowej Krakowowi?
Były różne powody, a najważniejsze to takie, że musieliśmy spełnić wymogi, które określiła nam federacja CEV. Chodzi przede wszystkim o to, by finały były rozgrywane w hali, która ma klimatyzację. Łódź jej nie ma.

To był naprawdę decydujący argument?
Myślę, że tak, bo gdy w czerwcu odbyła się w Łodzi Liga Światowa to temperatura w hali była bardzo duża i wszyscy obawiali się, że na mistrzostwach Europy może być podobnie. Nie mogliśmy sobie na to pozwolić.

Ale klimatyzacja w Łodzi jest, tylko była wyłączona, bo przeszkadzało to zawodnikom w trakcie treningów.
Tego nie wiem do końca, ale wtedy było bardzo gorąco i to nie sprzyjało imprezie.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski