Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Zieliński: Mecze pucharowe są po to, by je wygrywać

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Jacek Zieliński (Cracovia)
Jacek Zieliński (Cracovia) Wojciech Matusik
Cracovia w meczu 1/32 finału Pucharu Polski pokonała na wyjeździe ŁKS Łagów 3:1.

- Mecze pucharowe są po to, by je wygrywać – stwierdził trener Cracovii Jacek Zieliński, mając na myśli to, że nie chodzi o piękno gry. - Zrobiliśmy swoje, ale ŁKS zawiesił nam wysoko poprzeczkę. Musieliśmy się mocno natrudzić, nawet takie trudne mecze trzeba wygrywać, przepychać. Miejmy nadzieję, że obyło się bez urazów i gramy dalej, a to było najważniejsze.

„Pasom” przyszło grać na boisku ze sztuczną nawierzchnią, na której na co dzień nie grają.
- Oba zespoły wychodzą na takie samo boisko – stwierdził szkoleniowiec „Pasów”. - Wiedzieliśmy, co nas czeka, dlatego też trenowaliśmy na sztucznej nawierzchni. Oczywiście, że jest to specyficzna nawierzchnia i trzeba umieć na niej grać. Byliśmy na meczu Łagowa z Czarnymi Połaniec i obserwowaliśmy rywala.

Na lewym wahadle zagrał Otar Kakabadze, który zwykle gra na prawej stronie. Czy to eksperyment, czy też długofalowe rozwiązanie?
- Można powiedzieć, że to był eksperyment, choć przecież Kakabadze grał już na tej pozycji w meczu z Rakowem – mówi Zieliński.
Szkoleniowiec potwierdził też przybycie do Cracovii Pawła Jaroszyńskiego.
- Przeszedł już badania i można powiedzieć, że jest naszym zawodnikiem – mówi szkoleniowiec.

Ireneusz Pietrzykowski (trener Łagowa): - Na pewno żal porażki, bo Cracovia była faworytem, ale staraliśmy się jej postawić i wyglądało to całkiem fajnie. Bramka na 1:1 trochę nam podcięła skrzydła. Gdyby udało się do przerwy utrzymać korzystny wynik, byłoby łatwiej. W końcówce I połowy przeciwnik miał 100-procentową okazję do zdobycia bramki, ale Seweryn wybił piłke z linii bramkowej. Przy stanie 2:1 my mieliśmy pozycje do strzelenia gola, a potem się otworzyliśmy. Chyba mogę powiedzieć, że jest mi żal.

Spodziewałem się takiego meczu. Oglądałem spotkanie Cracovii z Wartą, wiedziałem, że rywal ma silnych zawodników. Staraliśmy się blokować mocne strony przeciwnika. Zaczęliśmy ustawieniem 4 – 1 – 4 – 1, potem przeszliśmy na 4 – 5 – 1.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jacek Zieliński: Mecze pucharowe są po to, by je wygrywać - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski