Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Zieliński: Wzmocnieniem będzie to, że nikt nie odejdzie

Jacek Żukowski
Szkoleniowiec Cracovii potrzebuje nowych zawodników do defensywy, która w Cracovii kuleje
Szkoleniowiec Cracovii potrzebuje nowych zawodników do defensywy, która w Cracovii kuleje fot. Andrzej Banaś
Rozmowa. Trener Jacek Zieliński dokonał cudu z ekipą „Pasów”, przeobrażając ją z zespołu broniącego się przed spadkiem, w jedną z groźniejszych drużyn ligi.

Nie jest Pan do końca zadowolony z punktu wywalczonego z Jagiellonią, ale on daje wam 3. miejsce w tabeli.
Zwycięstwo też by je dawało. Przyjechaliśmy do Białegostoku po trzy punkty i myślę, że to było widać. Nie poszanowaliśmy tego, co mieliśmy do przerwy. Mieliśmy mecz ułożony, pod kontrolą i trzeba było tak grać w drugiej połowie. Z drugiej strony, przegrywając 1:2 i wyrównując w końcówce kolejnego meczu z rzędu, trzeba chłopaków pochwalić. Grają z determinacją, „na oparach”. Mieliśmy dwie kontuzje w defensywie. W najtrudniejszym momencie musieliśmy robić dwie zmiany. To był duży problem. Na wiosnę czeka nas ciężka walka, będzie trudniej o punkty.

Trzecia lokata po tym roku, to pozycja, o której kibice Cracovii mogli tylko pomarzyć...
Tak, ale tak jest po jesieni. Podejdźmy do tego spokojnie. My się też z tego cieszymy, ale radość potrwa bardzo krótko, bo za chwilę zaczyna się część wiosenna. Na razie 3. lokata nic nie daje. Przed nami dużo pracy, materiał do analizy. Jak na zespół, który jest na 3. miejscu, straciliśmy bardzo dużo bramek. To się musi zdecydowanie zmienić. Jeśli mamy grać o czub tabeli, to musi to ulec poprawie. Wiemy o tym, ale na razie idzie to nam bardzo opornie.

Dużo tracicie, ale macie najwięcej strzelonych bramek w lidze, to powód do ogromnej satysfakcji.
Z tego trzeba się cieszyć, nasze mecze są widowiskowe, zawsze się w nich wiele dzieje. Na takie spotkania kibice bardzo chętnie chodzą. Chcielibyśmy taką Cracovię widzieć nadal na wiosnę, ale bardziej wyważoną w defensywie.

Liczył Pan na to, że ten zespół zacznie aż tak dobrze grać?
Teraz można różne ideologie dorabiać. Nie powiem, że liczyłem, że zacznie grać aż tak, ale że pójdzie w górę. Zrobiliśmy największy postęp, jeśli chodzi o organizację gry. Z tej drogi nie schodzimy.

Musicie zrobić duży wysiłek, poprawiając grę w defensywie. Czy również taki wysiłek zrobicie jeśli chodzi o transfery?
Szukamy, dopinamy pewne sprawy. Jak coś będzie na rzeczy, to nie omieszkam o tym zawiadomić. Na razie jest to „nagonka” na polowaniu.

Mówił Pan przed sezonem o potrzebie sprowadzenia napastnika. Drużyna się „rozstrzelała”, nie ma natomiast szefa obrony, myślicie o ściągnięciu takiego piłkarza?
Myślimy o tym, ale nie jest tak prosto ściągnąć do Cracovii zawodnika. To musi być ktoś, kto da poprawę jakości. Nie będziemy się zadowalać poszerzeniem kadry, zwiększeniem rywalizacji. Nie o to chodzi. Chcę skończyć z takimi transferami. Mają tu przyjść ludzie, którzy podniosą jakość, nad tym pracujemy.

A może obrona może być oparta na Hubercie Wołąkiewiczu?
Hubert musi się najpierw podleczyć, wtedy będzie zdecydowanie większe pole manewru. Myślę jednak, że będziemy szukali konkretnego zawodnika na tę pozycję.

Obawia się Pan, że ktoś może odejść podczas tej przerwy?
Zawsze są takie obawy. Wiem, że Denissem Rakelsem jest bardzo duże zainteresowanie. Nie mamy na to wpływu, chłopak strzela bramki, trudno się dziwić, że jest na niego popyt. Ale liczę, że Deniss jednak zostanie. Ten cel, który przed sobą mamy - walka o europejskie puchary, jest jakimś magnesem. Na chwilę obecną największym wzmocnieniem Cracovii będzie utrzymanie stanu posiadania.

Zakończyła się piłkarska jesień. Największe zaskoczeni in minus, in plus?
In plus na pewno Piast - to jest lider, który gra bardzo dobrze w piłkę. In minus? Niektórzy mówią o Wiśle, ale proszę popatrzeć na zawirowania trenerskie w tym klubie i fakt, jacy chłopcy muszą grać w ekstraklasie.

Jak będziecie się przygotowywać do wiosny?
Spotykamy się na treningu noworocznym. 7 stycznia zaczynamy zajęcia. 8-9 stycznia będą testy i badania. 10 stycznia wyjeżdżamy na zgrupowanie do Wałbrzycha. Tam gramy z Górnikiem Wałbrzych. Wracamy 16 stycznia. Do 22 stycznia będziemy w Krakowie, zagramy sparing z Sandecją. Później wylatujemy do Alicante na ostatnie zgrupowanie, tam są „klepnięte” trzy sparingi - z Kaiserslautern, Levante i Lokomotiwem Moskwa, szukamy czwartego rywala. Wracamy 3 lutego, a 6 czeka nas ostatni mecz kontrolny z Zemplinem Michalowce, beniaminkiem słowackiej ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski