Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Jagi” nie trzeba się bać. Czas na pierwsze punkty.

Jacek Żukowski
Ekstraklasa piłkarska. W poprzednim sezonie w Białymstoku Cracovia wygrała 2:1. Wiele oddałaby za powtórzenie tego rezultatu w dzisiejszym spotkaniu (godz. 18). Po dwóch meczach ma zero na punktowym koncie, podczas gdy Jagiellonia zdobyła 4 „oczka”.

Trener „Pasów” Robert Podo­liński nie ma zbyt wielkiego pola manewru i zaufa najprawdopodobniej tym samym zawodnikom, którzy zagrali z Legią – momentami dobry mecz, ale przegrany. Miejsce w składzie straci zapewne Krzysztof Nykiel, który zaprezentował się słabo.

Szkoleniowiec nie przecenia siły rywala, ale też go nie lekceważy. – Jagiellonia, jak większość drużyn w naszej lidze, ma bardzo dobre momenty w swojej grze, ale też słabsze, jak w drugiej połowie spotkania z Lechią Gdańsk czy początek meczu z Zawiszą w Bydgoszczy – ocenia Podoliński. ­– Mocne punkty? Oprócz Daniego Quin­tany i Niki Dzalamidze to także znakomici środkowi napastnicy – Mateusz Piątkowski i Patryk Tuszyński, których zazdrości „Jadze” pół ligi.

Cracovia gra niepewnie w obronie, by więc mieć szansę na dobry wynik, musi zacząć strzelać bramki. W dwóch poprzednich meczach zdobyła jedną, za sprawą Dawida Nowaka. Na premierowe trafienie czeka najlepszy strzelec I ligi minionego sezonu Dariusz Zjawiński.

– O meczu z Legią już nie pamiętam, we wtorek mieliśmy odprawę na temat tego spotkania. Miałem sytuacje bramkowe, ale nie chcę ich rozpamiętywać – mówi „Zjawa”. – Mam nadzieję, że wyciągnąłem właściwie wnioski i w Białymstoku będzie to widać. Myślę, że bramki padną i nie chodzi o moją osobę w tym kontekście, najważniejsza jest drużyna. Na pewno gdyby udało mi się strzelić gola, byłoby to z mojej strony pełne wejście do ekstraklasy, ale podkreślam: najważniejsze jest to, żeby drużyna wygrywała.

Jagiellonia miała dobre wejście w sezon, jest na 4. miejscu w tabeli. „Pasy” okupują 15. pozycję. Mają jednak w perspektywie mecz u siebie ze słabo grającą Koroną (8 sierpnia), szybko więc, w przypadku dobrych rezultatów, mogą wyjść z dołka.

– Jagiellonia będzie grała na maksa, ale w pierwszym meczu wytrzymała tylko 45 minut – ocenia Zjawiński. – Ma potencjał z przodu, my jednak postaramy się ją zablokować. Nie ma linii defensywnych, które grają na „zero”, postaramy się więc je przechytrzyć. Współpraca z Dawidem Nowakiem układa się dobrze. Jesteśmy podobnymi zawodnikami, wiemy czego możemy się po sobie spodziewać.

3. kolejka ekstraklasy – piątek: Jagiellonia – Cracovia (18), Piast – Lechia (20.30),

sobota: Korona – Pogoń (18), Legia – Górnik (20.30),

niedziela: Podbeskidzie – Ruch (15.30), Śląsk – Zawisza (15.30), Lech – Wisła (18),

poniedziałek: Górnik – Bełchatów (18).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski