Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaguary trafią na duże wybiegi. Lew zostanie

Anna Agaciak
Anna Agaciak
Drapieżniki zyskają przestronne wybiegi z sadzawkami
Drapieżniki zyskają przestronne wybiegi z sadzawkami Fot. Archiwum zoo
O tym się mówi. W krakowskim zoo szykują się w tym roku nowe inwestycje, przeprowadzki, wyburzenia. Zostaną powiększone wybiegi dla kilku gatunków, będzie nowa brama wejściowa.

Krakowskie zoo wejdzie w tym roku w XXI wiek. Dyrekcja zamierza zlikwidować ostatnie przedwojenne klatki oraz te zbudowane w latach 50. minionego stulecia i przenieść mieszkające w nich zwierzęta na duże, nowoczesne wybiegi. Chodzi o koty: parę czarnych jaguarów, parę lampartów chińskich oraz rysia.

Przez pewien czas zostanie utrzymana jeszcze stara klatka, w której mieszka lew afrykański. - To nasz staruszek, ma już ok. 20 lat. Nie chcemy denerwować go przeprowadzkami. Już raz mu to zaoferowaliśmy, gdy powstały pierwsze nowoczesne wybiegi dla dużych kotów - opowiada Józef Skotnicki, dyrektor krakowskiego zoo.

Lew w nowym miejscu zupełnie nie mógł się odnaleźć. Zaczął marnieć w oczach, prawie przestał chodzić, zesztywniały mu łapy. Dyrekcja z opiekunami postanowiła zabrać go z powrotem do starej i brzydkiej, ale znanej mu klatki. I stał się cud. Staruszkowi jakby lat ubyło. - Odżył, ma fantastyczną kondycję i czuję się wyśmienicie - mówi dyrektor. - Niech więc już dożyje swych dni na starych śmieciach. Nasz lew jest jednym z najstarszych w ogrodach zoologicznych. Te koty w niewoli dożywają 15-18 lat. Najstarszy znany lew żył 30 lat.

Natomiast pozostałe, młodsze koty z przeprowadzki na pewno się ucieszą. Trafią na wybiegi ze schronami w pobliżu wybiegów dla tygrysów i lwów azjatyckich oraz panter śnieżnych. W nowym miejscu na koty czekać będzie podobna konstrukcja rurowa - na której rozciągnięta będzie stalowa siatka. Będą to dwa wybiegi po 350 metrów kwadratowych z sadzawką i wodospadem. Zwiedzający będą mogli podglądać koty nie tylko przez siatki, ale także poprzez szklane witryny. Koty duże i średnie zostaną więc zgrupowane w jednym miejscu.

Budowa wybiegów rozpoczęła się rok temu. Placówka wydała na dokumentację i fundamenty już milion złotych. Inwestycja zakończy się 31 maja tego roku. Zoo otrzyma na ten cel dwa miliony złotych przyznane przez krakowską Radę Miasta. Zaraz po przeprowadzce kotów ma się natomiast rozpocząć rozbiórka archaicznych klatek.

- W ich miejscu chcemy szybko wybudować duże wybiegi i pawilony dla małp - wyjaśnia dyrektor Skotnicki. - Zwłaszcza chodzi o nasze szympansy. To jedyne człekokształtne, jakie Kraków posiada. Ale ten gatunek wymaga większych przestrzeni. Nasze szympansy mieszkają wprawdzie w odnowionym obiekcie, ale mają zbyt mały wybieg. Chcemy zdecydowanie poprawić ich warunki.

Mandrylom i pawianom też brakuje miejsca.

W tej chwili powstaje już koncepcja nowej małpiarni. Na miejscu obecnych pięciu klatek powstaną dwa albo trzy nowoczesne wybiegi, zdecydowanie wyższe i odpowiednio urządzone. Dyrektor Skotnicki nie wyklucza, że jeden z nich mogłyby zająć w przyszłości goryle. Ten gatunek w Polsce posiadają tylko dwa ogrody: opolski i warszawski.

Budowa małpiarni kosztującej 7-8 mln zł powinna się zakończyć najpóźniej 2019 r. To pilna inwestycja. Bez powiększenia pawilonu dla szympansów krakowskie zoo stanęłoby przed groźbą utraty tego gatunku. Powód? Właśnie zbyt mała powierzchnia życiowa.

Na tym nie koniec inwestycji w krakowskim ogrodzie zoologicznym. Dyrekcja planuje jeszcze wybudować nową, elegancką bramę wejściową do obiektu. Zostaną tu także umieszczone nowe kasy oraz portiernia.

Ostatnie lata to wielka modernizacja tej 88-letniej placówki. W 2007 roku powstały pierwsze wybiegi dla dużych kotów, a w 2013 r. wyczekiwana przez zwiedzających żyrafiarnia. Natomiast w ubiegłym roku wybudowany został nowoczesny parking na prawie 500 miejsc, naprawiono ogrodowe alejki i schody. Powstała również budząca zachwyt gości pingwiniarnia.

- Możemy się też wreszcie pochwalić wyremontowaną po ośmiu latach zabiegów drogą prowadzącą do Lasu Wolskiego i do zoo - zauważa dyrektor Skotnicki. - Wcześniej kierowcy jeździli po koszmarnie zniszczonych kocich łbach. Od świąt Bożego Narodzenia mamy na ulicy Leśnej wreszcie porządny asfalt!

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski