Jak aktywni byli posłowie

Kazimierz Hajda w ciągu dwóch lat napisał 7 interpelacji i złożył 2 oświadczenia Fot. Mirosław Gawęda

PODBESKIDZIE. Parlamentarna kadencja na finiszu

Kazimierz Hajda, były burmistrz Jordanowa, objął poselski mandat w połowie kadencji - w czerwcu 2009 roku. Dotychczas uruchomił cztery biura poselskie - w Jordanowie, Makowie Podhalańskim, Suchej Beskidzkiej, a nawet w Zakopanem. W Sejmie zasiada w kilku komisjach i podkomisjach.

Jak aktywny był parlamentarzysta ziemi suskiej na Wiejskiej w Warszawie? Wiedzę na ten temat dostarcza strona internetowa Sejmu, gdzie bardzo dokładnie opisana jest aktywność poselska.

Okazuje się, że od czerwca 2009 roku pilnie uczestniczył praktycznie w każdym posiedzeniu Sejmu. Brał udział w głosowaniach. Rekord zaliczył 18 grudnia 2009 roku, kiedy uczestniczył w aż 122 głosowaniach.

W trakcie dwuletniej działalności poseł może się jednak pochwalić zaledwie siedmioma interpelacjami i dwoma oświadczeniami. Ostatnią interpelację złożył w kwietniu... 2010 roku. Z sejmowych statystyk dowiadujemy się także, że Hajda przemawiał kilkadziesiąt razy z sejmowej mównicy.

Ostatnio zmienił barwy polityczne. Wybrany został z ramienia PiS, ale przeniósł się do PJN i z listy tej partii prawdopodobnie będzie ubiegał się o reelekcję w jesiennych wyborach.

Biorąc pod uwagę sejmowe statystyki, poseł z Jordanowa jest daleko w tyle za innym posłem z naszego regionu - Markiem Polakiem (PiS) z Andrychowa. Ten ostatni należy do sejmowych rekordzistów. Od początku kadencji złożył już ponad 100 interpelacji w sprawach regionu, ale nie tylko. Ponadto sporządził kilkadziesiąt zapytań poselskich, praktycznie na każdym posiedzeniu przemawia z sejmowej mównicy.

Obecnie powiaty wadowicki i suski nie mają reprezentanta w Sejmie w szeregach partii rządzącej. Platforma Obywatelska chce to zmienić w najbliższych wyborach. Dlatego na stosunkowo wysokim miejscu na liście kandydatów do Sejmu z ramienia PO znajduje się kandydat z Wadowic Stanisław Kotarba, aktualnie radny powiatowy. (GM)