O zwycięstwie Basketu ostatecznie zadecydowały świetnie wykonywany przez nowohucian rzuty za trzy. Gwiazdą meczu był Gorczyca, który aż 9 razy trafił w ten sposób do kosza. - Bardzo cieszy powrót do formy tego zawodnika - mówi trener Basketu Franciszek Szporna. - Ostatnio nie mógł się odnaleźć, ale obudził się w najwłaściwszym momencie.
Ciekawe jednak, że o ile w "trójkach" Gorczyca był wyśmienity, to na przykład z osobistych fatalnie pudłował. - To efekt braków treningowych - mówi Szporna. - Ćwiczymy raz w tygodniu, a to za mało, aby wyćwiczyć wszystkie elementy. _Teraz kibice z Nowej Huty zastanawiają się, czy przewagę 10 punktów uda się utrzymać w Limanowej. W I rundzie play off gra się bowiem tylko mecz i rewanż, a zwycięzcy dwumeczu awansują do finału. - Na pytanie, czy ta przewaga wystarczy odpowiedź poznamy dopiero po zakończeniu spotkania w Limanowej_ - mówi twierdzi Szporna.
RAFAł CZERKAWSKI
Jak Basket pokonał lidera
Redakcja Przed pierwszym spotkaniem I rundy play off w III lidze koszykówki Basket Kraków - Limblach Limanowa więcej szans na zwycięstwo dawano przyjezdnym. Limanowianie rundę zasadniczą zakończyli na pierwszym miejscu w tabeli, jednak nie poradzili sobie z miejscową drużyną. Basket, niesiony fantastycznym dopingiem swoich kibiców, wygrał 100-90. Ostatnie sekundy meczu większość fanów obserwowało na stojąco, aby po jego zakończeniu długo skandować "dziękujemy". Koszykarze i działacze Basketu bardzo sobie cenią pomoc kibiców, najlepiej wyraził to jeden z nich stwierdzając, że dla takiej publiki warto grać. To ewenement, że na spotkania III ligi koszykarzy przychodzi około 600 kibiców głośno i gorąco dopingujących swój zespół!
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.
Podaj powód zgłoszenia
Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.