Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak bawarski drukarz w Krakowie wydał pierwszą książkę po polsku

Paweł Stachnik
Oto niektóre drzeworyty z książek Floriana Unglera. U góry monogram bawarskiego drukarza
Oto niektóre drzeworyty z książek Floriana Unglera. U góry monogram bawarskiego drukarza Fot. Archiwum
Historia. Minęło właśnie 506 lat od chwili, kiedy to drukarz z Bawarii Florian Ungler założył w naszym mieście drukarnię. Trzy lata później wydał w niej pierwszą książkę wydrukowaną w całości po polsku - modlitewnik „Raj duszny” przerobiony z łaciny przez Biernata z Lublina

Ungler pochodził z Bawarii, będącej w tamtych czasach przodującym ośrodkiem drukarstwa. Wzorem wielu ziomków porzucił rodzinne strony i wyruszył szukać szczęścia i dobrobytu w bogatej wtedy, dynamicznie się rozwijającej Rzeczypospolitej. Osiadł w Krakowie, który dawał największe szanse na pomyślne rozkręcenie drukarskiego interesu. Tu wszak rezydował król i magnaci, tu siedzibę miał biskup krakowski i kapituła, tu wreszcie funkcjonowała Akademia Krakowska skupiająca intelektualistów zainteresowanych książkami.

Druga stała drukarnia

25 lipca 1510 r. (taką datę przyjęto) Ungler założył w Krakowie nową drukarnię. Obok znanej i utytułowanej typografii Jana Hallera była ona drugą stałą drukarnią w mieście. Swą działalnością Ungler zapisał się w niebagatelny sposób w historii naszego drukarstwa i książki. Z jego typografii wyszły bowiem pierwsze książki po polsku.

Najpierw zakład Unglera mieścił się przy ul. Wiślnej, później przy Kanoniczej 17, w domu biskupa płockiego Erazma Ciołka. Początkowo swoje przedsiębiorstwo Ungler prowadził samodzielnie, wydając nakłady wspomnianego Hallera lub innego znanego krakowskiego drukarza Mikołaja Szarffenberga. W tym okresie, czyli od 1510 do 1516 r., ukazały się u niego 84 książki o różnej treści.

Przybysz działalność drukarską rozpoczął wydaniem rynkowego pewniaka - kalendarza na rok 1511 („Almanach” autorstwa Stanisława z Krakowa). W 1512 r. wyszło dzieło „Introductio in Ptholomei Cosmographiam” z mapą Ameryki autorstwa profesora Akademii Krakowskiej Jana ze Stobnicy, potem zaś Joannesa de Sacrobusto „Algorismus”, Jana z Komorowa „Introductio in doctrinam doctoris subtilis…”, Stanisława Zaborowskiego „Ordo missae”, Philipa Beroaldusa „Modus epistolandi” i wiele innych.

Do autorów prac drukowanych przez Unglera należeli uczeni związani z Akademią Krakowską i wybitni humaniści jak Paweł z Krosna, Jan Dantyszek, Jan z Głogowa, Andrzej Krzywicki, Jan ze Stobnicy czy Rudolf Agricola.

Wśród prac wytłoczonych przez Unglera jedna była szczególna. W 1513 r. wydrukował on modlitewnik pt. „Raj duszny” („Hortulus animae”), przerobiony z łaciny na polski przez poetę i tłumacza Biernata z Lublina. Ów modlitewnik cieszył się w XV i XVI w. dużą popularnością, osiągając ponad sto wydań. Prócz umieszczonego na początku kalendarza zawierał psalmy, hymny, modlitwy do Boga, Jezusa, Maryi i świętych (m.in. Jana, Jakuba, Piotra, Pawła).

Edycja Unglera liczyła prawdopodobnie ok. 160 kart i pod względem typograficznym była dość starannie zrealizowana. Wydawca opatrzył ją drzeworytami, a czerwonym drukiem odbił tytuły modlitw i niektóre litery. Modlitewnik był dobrą inwestycją, można było się spodziewać, że szybko się rozejdzie.

W całości po polsku

„Raj duszny” był pierwszą książką wydrukowaną w całości po polsku. Ungler - choć cudzoziemiec - uważał, że należy wydawać książki w języku narodowym i nie licząc się z trudnościami takiego przedsięwzięcia, przystosował niemieckie pismo gotyckie - szwabachę - do dźwięków polskiej mowy. Fragmenty I polskiego wydania „Raju” odnalazł w bibliotece uniwersytetu we Wrocławiu w 1887 r. Władysław Nehring. Były wykorzystane w oprawie jednego z dzieł Erazma z Rotterdamu.

Drugą ważną pracą wytłoczoną przez Unglera była rozprawa o ortografii polskiej autorstwa prawnika i pioniera gramatyki Stanisława Zaborowskiego „Ortographia seu modus recte scribendi et legendi Polonicum idioma” (1514). Niewykluczone, że Ungler, przygotowując się do wydania „Raju dusznego” w języku polskim, zlecił Zaborowskiemu przygotowanie wskazówek ortograficznych.

Mimo tych cennych inicjatyw Ungler nie mógł się utrzymać samodzielnie na trudnym krakowskim rynku, zdominowanym przez Jana Hallera. „Ungler, pełen pomysłów wydawniczo-drukarskich i oddany ubocznie astronomii, a raczej astrologii, zaniedbywał gospodarczą stronę przedsiębiorstwa i poddał się wreszcie dyktatowi Hallera” - pisał monografista drukarza Kazimierz Piekarski.

W 1516 r. Ungler zamknął swe przedsiębiorstwo i z materiałem typograficznym przeszedł do konkurenta. U Hallera pracował pięć lat. Potem rozstał się z nim, a w 1526r. na nowo otworzył zakład typograficzny pod własnym szyldem. Mieścił się on przy ul. Szczepańskiej.

Ungler propagator

Z tzw. drugiej drukarni Unglera wyszło ok. 170 tytułów. Były wśród nich „Żywot Pana Jezusa Krysta” św. Bonawentury (1522) oraz słynne pierwsze mapy Polski i Wielkiego Księstwa Litewskiego autorstwa Bernarda Wapowskiego. Jego mapa Rzeczypospolitej jest najstarszym zabytkiem kartografii polskiej. Zastosowana przez Unglera innowacja techniczna - wytłoczenie napisów czcionkami ruchomymi przy wykorzystaniu oddzielnej formy, pozwoliła na osiągnięcie bardzo dobrych efektów edytorskich.

Najpopularniejszym dziełem wypuszczonym przez Unglera był ilustrowany zielnik przygotowany przez botanika i lekarza Stefana Falimirza -„Hortus sanitatis. O ziołach i o mocy ich”. Była to pierwsza polska encyklopedia przyrodniczo-lekarska. Zawierała blisko 500 rysunków ziół i roślin, a także wiadomości z zakresu biologii, zoologii i medycyny ludowej. Poszczególne jej części traktowały m.in. „O paleniu wódek z ziół”, „O rodzeniu dziatek”, „O puszczaniu krwie”, „O lekarstwach doświadczonych na wiele niemocy...”. Obok mieszczanina krakowskiego Hieronima Spiczynskiego Ungler był inicjatorem powstania tego dzieła. Tekst Falimirza wzbogacił rysunkami, a zawarte w publikacji praktyczne porady medyczne sprawiły, że zainteresowało się nią wielu czytelników.

Ungler innowator

Jak pisze autorka szkicu o Unglerze Katarzyna Ożóg, w swej drugiej drukarni tłoczył on kalendarze, prognostyki astrologów, podręczniki, dzieła historyczne, rubrycelle (czyli kalendarze obchodów liturgicznych) oraz popularną literaturę dewocyjną. Opublikował nowatorskie dzieło z zakresu weterynarii „Sprawa a lekarstwa końskie” (1532) i pracę geograficzną „Polskie wypisanie dwojej krainy świata” autorstwa Macieja z Miechowa. Bez wątpienia miał duże zasługi w propagowaniu literatury naukowej z zakresu historii, botaniki, geografii i medycyny. Z kolei w 1515 r. wydał pierwsze w Polsce nuty odbite przy zastosowaniu techniki drzeworytu.

Ungler zapisał się też w historii jako innowator krojów pisma. Jako pierwszy w polskim drukarstwie wprowadził antykwę. W 1527 r. zastosował lekko kursywną szwabachę, co jest uznawane za pierwszą próbę stworzenia czcionki polskiej. Około 1531 r. wprowadził tekstową frakturę, zastosował też czcionki hebrajskie i greckie. W „Raju dusznym” i w innych książkach używał np. greckiej litery alfa dla oznaczenia polskich głosek ą i ę. Drukował też dzieła w języku węgierskim i niemieckim.

Ponad tysiąc drzeworytów

Unglerowi przypisuje się też zastosowanie w książkach masowej ilustracji. Duża liczba rycin i ozdób drukarskich była od samego początku wyróżniającą cechą jego oficyny. Już np. w 1512 roku drukarnia miała cały zapas drzeworytów ilustrujących żywot i mękę Jezusa. Wykorzystywano je potem w rozmaitych dziełach, np. w „Passio Jesu Christi vario carminum genere”, „Żywocie Pana Jezu Krysta” i „Testamencie starym i nowym w wyjątkach”. Obie drukarnie Unglera miały łącznie kilkadziesiąt kompletów pism i serii inicjałów oraz ponad tysiąc drzeworytów wykonanych głównie w Krakowie. Ungler zatrudniał podobno w sumie około 40 drzeworytników.

Swe książki oznaczał tzw. sygnetem drukarskim w postaci prostego monogramu umieszczonego na tarczy. Używał też kilku sygnetów wyobrażających św. Floriana. Zasłużony przedwojenny badacz dziejów książki polskiej Kazimierz Piekarski wysunął przypuszczenie, że na znanym drzeworycie, przedstawiającym św. Floriana w dziele Wacława z Krakowa „Introductorium astrologiae”, przedstawiony został sam Ungler.

Przez cały czas swej działalności Ungler borykał się z rozmaitymi problemami finansowymi. Po jego śmierci w 1536 r. oficynę prowadziła jego żona Helena. Gdy zmarła w 1551 r., urządzenia i materiał typograficzny oficyny przeszedł w ręce znanej krakowskiej rodziny drukarskiej Szarffenbergów.

Dodajmy jeszcze na koniec, że coraz więcej badaczy skłania się ku twierdzeniu, że pierwszą wydrukowaną po polsku książką nie był „Raj duszny” z 1513 r., lecz wypuszczona w 1508 r. przez Jana Hallera (też w Krakowie!) „Historyja umęczenia Pana naszego Jezusa Chrystusa”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski