Jak będą pieniądze, to Zacharkin pomoże

Na zakończenie hokejowych mistrzostw świata dywizji IB w Wilnie nasza reprezentacja przegrała z Wielką Brytanią 2:4. Była to jednak porażka bez konsekwencji, bowiem już wcześniej Polacy zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie i awans do dywizji IA.

Polacy zanotowali w Wilnie cztery wygrane, pokonując kolejno Rumunię 7:0, Litwę 3:2, Holandię 5:1 i Chorwację 4:1. Dwuletnia praca duetu Wiaczesław Bykow - Igor Zacharkin przyniosła owoce, gra naszej reprezentacji poszła wyraźnie w górę, co pokazał niedawny turniej EIHC, na którym Polacy ograli dwa zespoły ze światowej elity,.

- Zasłużyliśmy na pierwszą lokatę. Mieliśmy cztery wyrównane formacje, zawodnicy - z wyjątkiem ostatniego meczu z Wielką Brytanią - dobrze wypełniali zadania taktyczne. Uważam, że Polacy poradzą sobie w wyższej dywizji, ale potrzeba jeszcze dużo pracy, także organizacyjnej. Wszystko musi być na wyższym poziomie.

Chciałbym nadal współpracować z reprezentacją Polski, choć na pewno w innym charakterze. Rozmawiałem już na ten temat z prezesem PZHL Dawidem Chwałką - mówi trener Igor Zacharkin, który od nowego sezonu będzie razem z Wiaczesławem Bykowem (był konsultantem naszej reprezentacji) poprowadzi zespół SKA z Sankt Petersburga (gra w rosyjskiej KHL).

- Cel, jaki postawiliśmy przed reprezentacją, został zrealizowany. To wielka zasługa Igora Zacharkina, który natchnął naszą reprezentację nowym duchem. Jego ciężkie treningi dały efekt. Potwierdzam, rozmawiałem z Zacharkinem, nie chciałby kończyć z nami współpracy. Są różne możliwości, mógłby np. zostać konsultantem reprezentacji. To zależy jednak od wielu czynników, także od tego, czy w związku znajdziemy na to pieniądze. W takim układzie drużynę narodową mógłby przejąć Jacek Płachta, dotychczasowy asystent Zacharkina. Ale to jest jedna z propozycji, zapewne po mającym się wkrótce odbyć zjeździe PZHL będzie można na ten temat powiedzieć coś więcej -powiedział prezes Dawid Chwałka.

Z Brytyjczykami Polacy zagrali najsłabszy mecz na turnieju, zawodnikom brakowało agresji, determinacji, mnożyły się proste błędy w obronie. Rywale prowadzili już 2:0, na początku trzeciej tercji Polacy po bramce doprowadzili do remisu. Wtedy dwa poważne błędy popełnił sędzia łotewski, nakładając, niesłusznie, na dwóch naszych gracz kary 2-minutowe. Brytyjczycy, grając z przewagą dwóch graczy, zdobyli gola. W ostatnich dwóch minutach trener Zacharkin wycofał Kamila Kosowskiego (zastąpił w bramce Przemysława Odrobnego), Polacy stracili krążek i Colin Shields posłał go do pustej bramki.

Wielka Brytania - Polska 4:2 (0:0, 2:1, 2:1)
Bramki: 1:0 Shields (Lachowicz, Weaver 23, 2:0 Shields (Lachowicz, Davies 29, 2:1 Dronia (Zapała) 36, 2:2 Dziubiński 46, 3:2 Dowd (Shields) 53, 4:2 Shields 59.
Polska: Kosowski - Dutka, Dronia, Malasiński, Zapała, Kolusz - Dąbkowski, Pociecha, S. Kowalówka, Pasiut, Chmielewski - Kotlorz, Wajda, Łopuski, Witecki, L. Laszkiewicz - Wanacki, Rompkowski, Strzyżowski, Dziubiński, Bagiński.
Sędziował: Balodis (Łotwa). Kary: 10 - 14 min.
Inne wyniki: Holandia - Rumunia 9:1 (3:0, 2:0, 4:1), Litwa - Chorwacja 2:3 (0:0, 1:2, 1:1).

Awans Polska, spadek Rumunia.

Rosną szanse Krakowa na organizację MŚ
Polacy za rok w mistrzostwach świata dywizji IA zagrają w miejsce Korei Południowej.

Wiadomo już, że rywalami naszej drużyny będą Japonia, Węgry i Ukraina. Stawkę uzupełnią dwa najsłabsze zespoły z mistrzostw świata elity, które 9 maja zaczną się w Mińsku.

Gdzie odbędą się te mistrzostwa? Wstępne aplikacje złożyły Austria (Wiedeń lub Innsbruck), Ukraina (Donieck) oraz Polska. Polski Związek Hokeja na Lodzie chce, by turniej odbył się w Krakowie, w nowej hali w Czyżynach. Szanse na zdobycie prawa organizacji tego turnieju są duże. Wiadomo, że z dalszego wyścigu wycofają się Austriacy, którzy awansowali do elity. Z kolei Ukraińcom nie pomaga niepewna sytuacja polityczna w ich kraju oraz fakt, że MŚ dywizji IB odbyły się w Doniecku przed rokiem.
(AS)