Po pucharowym triumfie Sandecji
Środowy niespodziewany pucharowy sukces w meczu z niedawnym drugoligowcem Hutnikiem Kraków wywołał u jej licznych kibiców ogromną radość. Bo też jest się z czego cieszyć. Tak dobrze, z polotem grających sądeczan już dawno na stadionie przy ul. Kilińskiego nie widziano.
- Poprzestawiałem trochę klocki i nowe ustawienie zdało egzamin - mówi trener Adamus. - Jestem zadowolony z postawy zespołu. Szkoda jedynie, że kontuzji doznał Jacek Ruchała, którego przymierzałem do składy wyjściowego w meczu z Cracovią. A propos tego spotkania: słyszałem, że kibice niepokoją się, iż zmęczenie środowym pojedynkiem da znać o sobie w sobotę. Jestem odmiennego zdania. Przy tej ilości drużyn w lidze drużyna musi być przygotowana na rozgrywanie spotkań rytmem środa - niedziela. Myślę, że moi podopieczni mają na tyle siły, że sprostają zadaniu. Mecz z Hutnikiem dowiódł, że w Sandecji drzemią spore możliwości.
Okazuje się więc, że "kolejarze" jak tylko chcą, to potrafią.
(dw)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?