- Co będzie z nami? Pozbawia się nas zarobku! Osoby, które przyjeżdżały do naszych sklepów, nie będą mogły dojechać - skarży się Krystyna Świeczka, właścicielka sklepu przy ul. Sabały.
Prezes spółdzielni Wiesław Gozdecki zapewnia, że klienci, czy dostawcy sklepów będą mogli do nich dojeżdżać. - Jeśli kierowca powie strażnikom, że jedzie do apteki, czy też do spożywczego zostanie wpuszczony. Poza tym znak zakazu wjazdu ustawiony zostanie już za sklepami. Ja muszę dbać o dobro członków spółdzielni i pamiętać, że na budowę drogi przy ul. Marchołta wydaliśmy 700 tys. złotych - podkreśla prezes.
Jednak właściciele sklepów są sceptyczni i domagają się innego rozwiązania. - Ruch nie jest aż tak intensywny, żeby wprowadzać zakaz wjazdu - mówi jeden z nich. - Myślę, że to teoretyczny zakaz. Piraci i tak przejadą, a moi zdyscyplinowani klienci nie. A to jest dla nas zagrożenie ekonomiczne. Myślę, że trzeba wymyślić inne rozwiązanie.
(WT)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?