Lecznica: Paweł Radwan, lekarz weterynarii
Jeżeli przemyślimy sprawę, przedyskutujemy ją z tymi, którzy psa mają i potrafią opowiedzieć, co nas czeka i nadal chcemy mieć szczeniaka, to wypada zastanowić się, w jaki sposób ma do nas trafić. Psa możemy kupić, znaleźć, wziąć z azylu, ewentualnie dostać. Nie lubię handlu żywym towarem, zatem nie polecę kupowania psa w supermarkecie. To, jak zwierzęta bywają traktowane w takich miejscach, pozostawię bez komentarza.
W takim razie hodowla. Kiedy już znajdziemy odpowiednią, dobrze jest zasięgnąć na jej temat opinii wśród osób, które wcześniej kupiły tam psa. Bezwzględnie powinniśmy zobaczyć, w jakich warunkach trzymane są szczenięta, jacy są ich rodzice, czy są zdrowe, dobrze zbudowane, czyste, w jakich warunkach higienicznych przebywają. Popatrzmy też, w jakim stanie są szczenięta. Kaszel, kichanie, mokre od wycieku kąciki oczu, pupki pobrudzone kupką, matowy, nastroszony włos, odstawanie od reszty stada - powinny być dla nas sygnałem ostrzegawczym.
Jeżeli chcemy mieć w przyszłości zdrowego i silnego psa, to powinniśmy wybrać najsilniejsze szczenięta, największe i najbardziej żwawe. Często litujemy się nad tymi najsłabszymi, a potem się okazuje, że kłopoty nas przerastają. Oczywiście, takie szczenięta również potrzebują domu i miłości, jednak musimy wiedzieć, że taki chorowity maluszek zapewne będzie wymagał więcej naszego wysiłku i troski.
Psy kupowane w hodowli powinny mieć rodowód, w którym znajdziemy informacje o tym, że rodzice są wolni od schorzeń przekazywanych genetycznie. Natomiast w książeczce zdrowia znajdziemy przede wszystkim wpisy dotyczące przebiegu szczepień oraz podawanych preparatów przeciwpasożytniczych.
Dobrze byłoby, aby szczenięta z miotu oraz ich rodzice byli pod opieką lekarską. Sprawa szczepień jest dyskusyjna. Zwłaszcza jeśli chodzi o szczepienie tuż przed wydaniem. Szczenię nie nabędzie odporności w dwa dni, a jego układ immunologiczny, zajęty budowaniem odpowiedzi na antygeny podane w szczepionce, może sobie gorzej radzić z przypadkowymi infekcjami. Stres spowodowany odstawieniem od matki, rozpoczęciem życia w nowym otoczeniu także nie jest bez znaczenia. Dobrze byłoby, aby taki psiak przynajmniej raz był odrobaczony (jego matka również, jeszcze przed pokryciem).
Lepiej nam będzie zajmować się psem starszym, takim 10-tygodniowym. Hodowcy czasem sprzedają 6-7-tygodniowe szczenięta, ale taki malec dopiero zaczyna swoją przygodę z jedzeniem innym niż mleko matki; wszelkie zmiany diety powinny być ostrożne. W tym wieku i przy tak małej masie ciała biegunka i wymioty błyskawicznie prowadzą do odwodnienia, które może być zagrożeniem życia. (AMS)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?