Zdaniem Leszka Kawalca, emerytowanego nauczyciela fizyki z Dobczyc
Kolejne dni tygodnia starałem się wykorzystać na pozimowe "odgruzowywanie" posesji wokół mojego rodzinnego domu. Niewątpliwą pomocą służył mi półtoraroczny wnuczek Dawid, znakomicie mnie dopingując i skrupulatnie nadzorując niemal każdy krok i ruch. A z tym już było trochę gorzej, bo zimowy zastój i pewne dane zawarte w PESEL-u nieubłaganie zrobiły swoje. "Lizałem rany" w domowych pieleszach i dzięki temu miałem dogodną sposobność, aby chociaż częściowo uporządkować zaniedbane przeze mnie archiwa, zgromadzone w "azylu", czyli w specjalnym pokoju lub - jak kto woli - w "graciarni". W mijających dniach nie obeszło się bez odwiedzin kilku studentów i studentek, poszukujących jak zawsze materiałów do kolejnych prac semestralnych i magisterskich na temat Dobczyc. Na szczególną uwagę zasługuje praca na temat żydów dobczyckich, którą pisze obecnie Kasia Wszołek, studentka judaistyki na UJ. W tym tygodniu nie mogło również zabraknąć rozmów z krakowskimi drukarniami na temat pewnych wydawnictw, tematycznie związanych z miastem nad Rabą. Mam na myśli "Historię PTTK w Dobczycach", napisaną już przez Kasię Dominik, absolwentkę historii na Akademii Pedagogicznej w Krakowie. Przy okazji, obu Kasiom życzę wytrwałości i powodzenia w realizacji szlachetnych zamiarów. Będę się cieszył, gdy moja pomoc na coś im się przyda. Jak to dobrze - taką mam końcową refleksję - że moja małżonka nie jest bynajmniej zazdrosna! (ADOM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?