MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak mnie ubawił seks w Abu Dhabi

Włodzimierz Jurasz
Po(d)gląd na świat. Kompletnie nie rozumiem fenomenu popularności serialu „Seks w wielkim mieście”. Niewtajemniczonym wyjaśnię, że to opowieść o życiu czterech mieszkanek Nowego Jorku, tzw. ryczących czterdziestek, samotnych, prowadzących nader swobodny tryb życia.

Drzewiej takie osoby określano mianem „puszczalskich”, teraz to tzw. kobiety wyzwolone, bezpruderyjne, ewentualnie – „poszukujące miłości”.

Dla sporej części damskiej widowni serial stał się kultowy, choć spora część tej sporej części prowadzi życie bardzo odległe od ekranowego ideału. Nie wiem, czy ta popularność wynika z zazdrości, czy to pośrednia (per procura) forma realizacji mniej bądź bardziej nieuświadamianych marzeń (nierealizowanych z przyzwoitości bądź zwykłego tchórzostwa). Sądzę, że tego dylematu nie potrafi rozstrzygnąć żaden facet, z prof. Lwem Starowiczem na czele.

„Seks...” bawi mnie także z powodu kompletnego oderwania od rzeczywistości. Panienki żyją w świecie bajkowym, zajmują się głównie chodzeniem na imprezy oraz markowymi zakupami. Mają mnóstwo wolnego czasu i nie do końca wiadomo, z czego żyją.

Na przykład główna bohaterka (sprawiająca wrażenie, podobnie jak jej koleżanki, kompletnej kretynki) utrzymuje się z pisania tzw. felietonów do ekskluzywnego miesięcznika. Nie wiem, może w Ameryce to możliwe, w Polsce jednak z takiego zajęcia nie dałoby się przeżyć, nawet regularnie korzystając z obiadów u św. Brata Alberta.

Dlaczego o tym starym jak jego bohaterki serialu piszę właśnie teraz? Oto znowu napatoczyła mi się w telewizji druga część kinowej wersji „Seksu...” świetnie, choć nieintencjonalnie, współgrająca z aktualnymi wydarzeniami. Oto wspomniane panny trafiają do Abu Dhabi, stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie z powodu swej swobody obyczajowej popadają w spore kłopoty. Z opresji ratują je odziane w czarczafy arabskie kobiety, które – jak się okazuje – mają takie same ciągoty jak bohaterki filmu.

Przepraszam, ale czy to przypadkiem arabskich kobiet nie obraża?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski