Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak można wydostać się ze Złocienia?

Redakcja
Mieszkańcy grzezną w korkach Fot. Kamila Zarembska
Mieszkańcy grzezną w korkach Fot. Kamila Zarembska
Prowadzimy akcję "Pustynia w sercu Krakowa", w ramach której opisujemy blokowiska - sypialnie, pozbawione odpowiedniej liczby przedszkoli i szkół, terenów zielonych i połączeń komunikacyjnych.

Mieszkańcy grzezną w korkach Fot. Kamila Zarembska

AKCJA. Na osiedlu nie ma publicznego żłobka, samorządowego przedszkola, szkoły, gimnazjum.

Przedstawiliśmy już Górkę Narodową, Żabiniec, Ruczaj oraz Kurdwanów. Od dziś prezentujemy kolejne - Złocień. Przeanalizujemy, jakie rozwiązania komunikacyjne oferuje osiedle i czy są one wystarczające. Przyjrzymy się działaniom radnych, spółdzielni i mieszkańców chcących rozwiązać problemy. Spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy Złocień stwarza dla dzieci i młodzieży warunki do edukacji i rekreacji.

Złocień to osiedle położone w Dzielnicy XII Bieżanów - Prokocim. Rozciąga się między Serafą na południu, ul. Opalową od wschodu oraz ul. Agatową od zachodu i północy. Powstało stosunkowo niedawno i nieustannie się rozbudowuje. Od 2008 r. trwają prace na ul. Braci Czeczów i Opalowej nad "Miasteczkiem Zielony Złocień", którego budowa ma dobiec końca w pierwszym kwartale 2011 r. Według projektu, ma powstać ponad 1600 mieszkań oraz kilkanaście lokali handlowo-usługowych. Można oczekiwać, że liczba mieszkańców po zakończeniu nowej inwestycji wzrośnie co najmniej o połowę. Dodając do tego blisko 1000 pracowników dojeżdżających codziennie do pracy, do znajdującej się na tyłach osiedla Tele-Foniki, należy stwierdzić, że komunikacja to poważny problem osiedla. - Już teraz trudno wydostać się z osiedla. Jeśli ktoś ma auto, grzęźnie w korku na ul. Agatowej. Jeśli ktoś jedzie autobusem do centrum, musi przeznaczyć minimum godzinę, spędzoną w ścisku - mówi Marcin Szymański, mieszkaniec ul. Topazowej.

Jedyna droga wyjazdowa - ul. Agatowa, dochodząca do ul. Półłanki, nie jest w stanie sprostać większemu zagęszczeniu ruchu. - Nasza wyjazdówka kończy się na zakorkowanej ulicy tranzytowej z trzema przejazdami kolejowymi i z Centrum Logistycznym MK Logistic, które obsługuje 400 TIR-ów na dobę - narzeka pani Kasia, mieszkanka osiedla.

Marcin Nejman, mieszkaniec osiedla, mówi, że sytuacja komunikacyjna na osiedlu systematycznie się pogarsza. - Z miesiąca na miesiąc podróż do pracy wydłuża się. Dziś, aby jechać do ścisłego centrum w mniej niż godzinę, wyjazd muszę rozpocząć nie później niż o 6.30 - mówi pan Marcin. A transport miejski nie stanowi żadnej alternatywy. Choć na osiedlu jest pętla autobusowa obsługująca linię 108 (Złocień - Łagiewniki) oraz 125 (Złocień - Szpital Rydygiera), komunikacja z pozostałą częścią Krakowa przysparza mieszkańcom wiele trudności. 125 jeździ dwa razy na godzinę, a 108 - raz i to nie zawsze. Oprócz zbyt małej częstotliwości kursowania autobusów, mieszkańcy narzekają też na brak połączeń nocnych.

- Obecnie czas dojazdu do osiedla z ronda Mogilskiego wynosi do 1,5 godziny - mówi Michał Chojnacki. Można wprawdzie skorzystać z autobusów 143 i 243 na ul. Sucharskiego, ale spacer do i z przystanku autobusowego nie należy do przyjemnych. - Z przystanku "Sucharskiego I" pasażerowie są zmuszeni pokonać gęsiego obskurne i nieoświetlone przejście pod torami kolejowymi - mówi Marcin Nejman.
Jest jeszcze inna możliwość - podróż koleją. Skwapliwie skorzystał z niej Marcin Nejman, który poszukiwał alternatywy dla 90-minutowej podróży miejskim lub własnym transportem. Najbliższe stacje kolejowe to: Kokotów, Kraków-Bieżanów, Kraków-Bieżanów Drożdzownia. Do wszystkich ok. 2 kilometry. - Dojście do stacji odpadało, więc wziąłem rower. Bilet jednorazowy to koszt 2,5 zł, miesięczny 65 zł. Do tego każdorazowa opłata 5 zł za przewóz roweru. Miesięcznie wychodziło 120 zł. Po miesiącu, miałem dość i zrezygnowałem. Pociągi z dworca odjeżdżały z różnych peronów i torów. Do tego, czasami musiałem skorzystać z auta w dojazdach do pracy, a czasem z MPK - komentuje Marcin Jeman.

Samo w sobie Osiedle Złocień wydaje się być przestrzenią przyjazną zarówno dla pieszych - szerokie chodniki i progi zwalniające temperujące rajdowców osiedlowych oraz dla rowerzystów - szerokie ścieżki wewnątrz osiedla. Natomiast kierowcy nie mogą narzekać na brak miejsc parkingowych. - Horror dla wszystkich zaczyna się zaraz za osiedlem. To zupełnie inny świat - mówi Marcin Nejman, mieszkaniec osiedla.

(ALIMA)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski