Jak nie dopuścić do zawału?

   Miażdżyca tętnic wieńcowych, nazywana pierwszym zabójcą to - jak podkreślał dyrektor szpitala Mieczysław Pasowicz - jedna z najczęstszych przyczyn zgonów. Dlatego należy robić wszystko, by nie dopuszczać do powstawania tej choroby. Potrzebne są zatem pieniądze na programy badawcze i profilaktyczne.
   Do tej pory na badania naukowe Polska przeznaczała niewielkie kwoty, znacznie mniejsze niż inne cywilizowane kraj. Np. w tym roku na ten cel zostanie wydanych zaledwie 2,9 mld zł, z czego na badania medyczne tylko 12-13 proc. Ale wkrótce będzie lepiej, bo parlament przyjął ustawę o finansowaniu badań, z której wynika, że w 2006 roku - i kolejnych latach - nasz budżet musi zagwarantować na programy badawcze nie mniej niż 4 mld zł, z czego na badanie medyczne - przede wszystkim kardiologiczne i onkologiczne
- nawet do 50 proc. tej kwoty.
   W rozpoczętej wczoraj w Krakowie 3-dniowej konferencji uczestniczą kardiolodzy z Polski, zachodniej Europy i USA. Rozmawiają oni o tym, jak najskuteczniej zapobiegać chorobom serca. Prof. Marteza Naghavi z Teksasu omawiał prowadzony od dwóch lat we wszystkich stanach USA program "Shape", który koncentruje się na przeciwdziałaniu chorobom układu krążenia serca. Gość zza oceanu leczenie pozawałowe porównał do zamykania drzwi stajni, gdy koń już uciekł.
   Jest bardzo prawdopodobne, że Szpital im. Jana Pawła II w Krakowie wdroży ten program również u nas; placówka dysponuje niezbędną aparaturą i zatrudnia wysoko wykwalifikowanych specjalistów. Teraz wszystko zależy od tego, czy znajdą się na to pieniądze. (DSF)