Jak przebudować zakopiankę w Głogoczowie? Jeden wariant wychodzi poza istniejącą DK7

Wedle prognoz GDDKiA ruch na tym odcinku zakopianki za 20 lat ma być o 40-45 proc. większy niż teraz. Inna prognoza mówi o jego spadku i to aż o połowę, pod warunkiem, że powstanie odcinek drogi ekspresowej S7 łączący Kraków z Myślenicami.

Na razie w Głogoczowie powstały dwie kładki dla pieszych. Ci, którzy poruszają się samochodami od lat czekają na to kiedy będą mogli bezpiecznie włączać się do ruchu na zakopiance nie musząc wykonywać niebezpiecznych lewoskrętów, oraz przedostawać się na drogą stronę wsi bez konieczności przecinania obydwu jezdni zakopianki, którą praktycznie non-stop pędzą samochody.

O tym jak jest to niebezpieczne mówi radny powiatowy z tej miejscowości Robert Murzyn. - Czasem trzeba czekać 15 minut żeby się włączyć i często jest to włączanie się ryzykując życie – mówi.

Dlatego jego zdaniem realizacja inwestycji jest konieczna. I dlatego przyszedł na spotkanie informacyjne dla mieszkańców.

Planowana przebudowa ma dotyczyć odcinka o długości ok. 4 km. Inwestycja zaczynałaby się za (patrząc w kierunku Myślenic) węzłem łączącym zakopiankę z drugą droga krajową, czyli DK52, a kończyłaby się w Krzyszkowicach.

Zasadnicze cele tej inwestycji, którymi są poprawa bezpieczeństwa i komfortu jazdy oraz poprawa płynności ruchu na zakopiance, mają zostać osiągnięte przez zamknięcie poziomych wyjazdów z dróg lokalnych na zakopiankę i zastąpienie ich bezkolizyjnymi węzłami drogowymi (ewentualnie skrzyżowania, ale dopuszczające tylko i wyłącznie skręt w prawo, bez przecinania kierunku ruchu) oraz budową dróg równoległych do zakopianki, które przejmą ruch lokalny.
Kosztem tego, że znikną niebezpieczne zjazdy i wyjazdy na zakopiankę może być, co przyznano na spotkaniu, że dojazd do niektórych nieruchomości się wydłuży.

Takie niebezpieczne skrzyżowania w Głogoczowie są trzy (dwa w centrum i jedno na wysokości skrętu na drogę powiatową prowadzącą do Bęczarki).

Również trzy są warianty przebudowy tego odcinka zakopianki przygotowane przez projektantów w firmy Mosty Katowice na zlecenie GDDKiA. W poniedziałek zaprezentowali je mieszkańcom na spotkaniu w Głogoczowie.

Najistotniejszą różnicą pomiędzy nimi jest to, że dwa z wariantów (I zwany też czerwonym oraz III – błękitny) są prowadzone po istniejącym śladzie zakopianki, natomiast jeden (II – fioletowy) na wysokości Bęczarki, biegnie po zupełnie nowym śladzie, na wschód od obecnej zakopianki (na pozostałym odcinku pokrywa się z wariantami I i III).

Zaczynając jednak od wariantu I (czerwonego) to zakłada on budowę dróg biegnących przy zakopiance (równolegle do niej) oraz węzła w rejonie niebieskiej kładki, który rozprowadzałby ruchu we wszystkich kierunkach oraz węzła w rejonie skrętu do Bęczarki, który zastąpiłby obecne skrzyżowanie.

Wariant II także zakłada budowę węzła w centrum wsi, ten jednak znajdowałby się w innej lokalizacji niż w wariancie I, bo mniej więcej w połowie odległości pomiędzy dwiema istniejącymi kładkami dla pieszych (czerwoną i niebieską).

Na wysokości Bęczarki zakopianka wychodziłaby z obecnego śladu i biegła nowym śladem (w postaci wieloprzęsłowej estakady) po czym z powrotem łączyła się z istniejącą drogą. Jak tłumaczył projektant Marcin Sucheta, omijałaby w ten sposób bardzo ciasny łuk na skrzyżowaniu z drogą powiatową prowadzącą do Bęczarki.

Wtedy zastąpiony nowym odcinkiem „stary” odcinek zakopianki (a dokładnie jedna jezdnia, która miałaby być nadal utrzymywana) stałby się drogą o charakterze lokalnym, dlatego budowa węzła na wysokości skrętu do Bęczarki nie byłaby w tym wariancie potrzebna.

Wariant III (błękitny) przewiduje budowę przejazdu nad zakopianką mniej więcej w połowie odcinka pomiędzy dwiema obecnymi kładami dla pieszych oraz budowę węzła na wysokości kładki niebieskiej, ale miałby on być mniej rozbudowany niż ten z wariantu I (czerwonego). Drugi węzeł miałby powstać na wysokości Bęczarki.

Po przebudowie tego odcinka zakopianki mają zniknąć także poziome przejścia dla pieszych.

Z myślą o pieszych w wariancie I i III na wysokości Beczarki przewidziano dwie kładki (jedna przed obecnym skrzyżowaniem, a druga za nim). Nie przewiduje się ich natomiast w wariancie II, bo wtedy odcinek obecnej drogi krajowej stałby się drogą lokalną o nieporównywalnie mniejszym natężeniu ruchu. W centrum Głogoczowa w każdym z trzech wariantów istniejące kładki (czerwona i niebieska) pozostają.

W sprawie tych wariantów mieszkańcy mieli okazję wypowiedzieć się „na gorąco” już na spotkaniu, ale mogą to zrobić w ankietach, które wypełnione należy przesłać na adres projektanta do 10 stycznia 2023 roku. Adresy i wzory ankiet dostępne na stronie www.dk7-glogoczow.pl.

Ich wyniki posłużą jako jeden element oceny wariantów. Kryterium społeczne jest jednym z kryteriów obok m.in. środowiskowego i ekonomicznego. Na spotkaniu było słychać różne głosy, na razie trudno więc przesądzać co wybiorą mieszkańcy.

Jak mówiła na spotkaniu Magdalena Karolak, kierownik projektu z GDDKIA, inwestor uwzględnia możliwość modyfikacji tych wariantów.

Musimy pamiętać, że nie ma nic za darmo. Ceną za wiadukty czy bezkolizyjne skrzyżowania będą pozamykane dotychczasowe przejazdy. Potrzebna więc będzie refleksja jak daleko możemy ustąpić – mówił Jan Sikora, sołtys Głogoczowa do mieszkańców.

Zaraz po zebraniu podsumowywał, że każdy z przedstawionych wariantów ma swoje zalety, ale każdy ma tez wady, dlatego ważne jest, aby dokładnie je przeanalizować i zawrzeć wnioski w ankietach.

Podobnego zdania był radny Robert Murzyn, który mówił, ze rolą sołtysa i radnych jest teraz, aby jak najwięcej osób wypełniło ankiety.

Dużo miejsca w dyskusji poświecono kwestii odwodnienia, bo wszyscy pamiętają powódź błyskawiczną z lipca 2021 roku, kiedy to właśnie odcinek zakopianki pomiędzy kładkami w Głogoczowie razem z terenami przyległymi, gdzie płynie Głogoczówka znalazł się pod wodą.

Były też głosy, że nie sposób wypowiadać się na temat tej inwestycji nie wiedząc którędy będzie biec S7. Tego na razie nie wiadomo, a powstająca dokumentacja dla inwestycji w Głogoczowie uwzględnia te rozwiązania, które są i ma być do nich dostosowana.

Jest możliwość, że S7 przejdzie przez naszą wieś i powinniśmy już na tym etapie o tym myśleć – mówił jeden z uczestników spotkania.

Zwrócił ponadto uwagę, że podobnie jest z planowaną budową połączenia kolejowego Kraków-Myślenice.

Jako prognozowany rok powstania drogi S7 podaje się rok 2040. Natomiast przebudowa DK7 w Głogoczowie miałaby się dokonać w latach 2028-29.

Zanim to nastąpi musi zostać opracowane  Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego z elementami Koncepcji Programowej. Następnym etapem będzie uzyskanie decyzji środowiskowej (to planowane jest w roku 2024). Dalszym etapem jest ogłoszenie przetargu na opracowanie projektu budowlanego i uzyskanie ZRID-u, czyli Zgody na Realizację Inwestycji Drogowej.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku