Jak przyrządzić pstrąga na maśle

Bryczką jadą: Ewa Ciechańska z Emilką, obok Karolina Zajd, z tyłu Dominika Zwolińska, Patryk Zajd z Justyną Zwolińską Fot. Ewa Tyrpa

Kucharze z pstrągarni "Roko" z sąsiednich Pisar - Robert Malinowski, Jakub Pawlak, Artur Sarnek, Artur Sipa, Łukasz Strumiński oraz Dominik Wierzchoń, przygotowywali ryby m.in. w oliwie, z chrzanem, koperkiem, pokrzywą, z warzywami, rybne szaszłyki i smażone na maśle. Te ostatnie cieszyły się dużą popularnością uczestników pikniku. Także panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Dubiu przygotowały stoisko z pstrągami: pieczonymi w folii na grillu w warzywach oraz wędzonymi. Powodzeniem cieszył się też chleb ze smalcem i ich wypieki. KGW kierowane przez Marię Cekierę m.in. w ten sposób zbiera pieniądze na stroje regionalne.
Do Dubia przyjechali turyści nie tylko z krzeszowickiej gminy, ale też z Krakowa i Śląska. Krakowianom Ewie Ciechańskiej z mężem i półtoraroczną Emilką, tak spodobał się sobotni piknik, że postanowili przyjechać tu także w niedzielę. Dzieci jeździły na koniach huculskich ze stadniny Mariana Mikołajewicza z Nielepic. Mogły też wybrać się na przejażdżkę bryczką powożoną przez Krzysztofa Laskiewicza. Karolina Zajd, Patryk Zajd, Dominika Zwolińska i Justyna Zwolińska woleli jazdę bryczką niż konno wierzchem.
W Dubiu tradycyjnie gościli harleyowcy. Był też m.in. pokaz układania konia huculskiego przez pasterza z Węgier, alpiniści z Krakowa zjeżdżali ze skały na linie, koncertował zespół hip-hopowy z Krzeszowic, a wielu uczestników włączyło się do śpiewania biesiadnych piosenek. Do pomocy w organizacji włączyli się strażacy z Siedlca. - Impreza po raz kolejny była bardzo udana. Do Dubia przyjechało tak dużo ludzi, że zabrakło miejsc do parkowania - podsumował "Dni pstrąga" sołtys Zbigniew Wąsik. (EKT)