- Dlaczego akurat Pan strzelał karnego?
- Są wyznaczone do rzutów karnych cztery osoby i jak sędzia dyktuje "jedenastkę", to podchodzi ten, który czuje się najlepiej.
- Ale kolegów Pan nie pytał o zdanie, tylko od razu wziął Pan piłkę i ustawił na jedenastym metrze.
- Nie pytałem, bo jak człowiek pewnie się czuje, to ustawia piłkę i strzela. Paweł Brożek jesienią też nikogo nie pytał, tylko podchodził i trafiał do siatki.
- W jednym ze sparingów w okresie przygotowawczym nie strzelił Pan karnego. Miał Pan teraz w głowie tamtą sytuację?
- Zawsze się ma takie sytuacje w głowie, ale trzeba z nich wyciągać wnioski. Najważniejsze, że teraz trafiłem i że był to gol, który dał nam zwycięstwo.
- Zszedł Pan z boiska wcześniej, lekko utykając. To coś poważnego?
- Zobaczymy. Podkręciłem staw skokowy. Na razie nie wygląda to bardzo źle, ale poczekajmy do wtorku i do dokładniejszych badań.
- Czyli pański występ w niedzielnych derbach stoi pod znakiem zapytania?
- Poczekajmy na badania. Jest jeszcze kilka dni, więc liczę na to, że będę gotowy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?