Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak starosta sięgał po władzę

Katarzyna Hołuj
Starosta Józef Tomal ma się z czego cieszyć
Starosta Józef Tomal ma się z czego cieszyć FOT. MACIEJ HOŁUJ
Józef Tomal. Jego zwolennicy mówią, że jest zdecydowany i skuteczny w działaniu. Przeciwnicy, że utrzymuje się przy władzy dzięki układom.

Wyborcza noc. Okolice jednej z komisji liczących głosy. Józef Tomal już wie, że wynik jego ugrupowania nie jest rewelacyjny – przede wszystkim w stosunku do PiS-u – i że trudno mu będzie utrzymać stanowisko starosty. Z obserwacji świadków wynika, że zdezorientowany zaczyna poważnie obawiać się o swoją przyszłość.

Prawie trzy tygodnie, które minęły od tamtych wydarzeń to niemal jak wieczność. Panika odeszła w niepamięć, a starosta odzyskał wigor i upadł na cztery łapy. Nie po raz pierwszy. Choć w kilkunastoletniej karierze samorządowej – na pewno najbardziej spektakularny.

Ciekawość, pierwszy stopień do... samorządu

Do samorządu startował już w 1998 roku. Bez powodzenia. Jak sam mówi, wtedy zrobił to z ciekawości. Cztery lata później było już polityczne zaangażowanie – wejście w struktury lokalnej Platformy Obywatelskiej pchnęło go po raz kolejny do startu.

Kariera Józefa Tomala jako samorządowca zaczęła się od 319 głosów. Tyle dostał w wyborach samorządowych w 2002 roku ten nauczyciel historii i wicedyrektor (a później dyrektor) Szkoły Podstawowej w Jaworniku. Do Rady Powiatu dostał się jako kandydat KWW „Praworządność”, popierany przez Platformę Obywatelską.

Jak wspominają osoby, które też były wtedy w samorządzie, od razu miał apetyt na więcej niż funkcję radnego. Marzył mu się fotel przewodniczącego Rady Powiatu, ale musiał zadowolić się stanowiskiem przewodniczącego jednej z komisji stałych. – Nie był tym zaspokojony. Nigdy nie był zadowolony, próbował się wybijać, ale był zmuszony podporządkować się koalicji – wspomina Marta Gajek, w kadencji 2002-06 zasiadająca w Zarządzie Powiatu.

W 2006 roku pożegnał się z PO i założył swoje ugrupowanie – Forum Ziemi Myślenickiej. Do Rady wprowadziło ono sześciu radnych. Tyle samo co PiS. Sam Tomal otrzymał 432 głosy. Jak dziś twierdzi, FZM nie chciało wtedy starosty. Został przewodniczącym Rady Powiatu.

Fotel po zmarłym staroście

Szansa przyszła szybciej niż następne wybory. Półtora roku przed upływem kadencji zmarł bowiem starosta Stanisław Chorobik. Tomal mówi, że wcale nie myślał wtedy o sobie jako o jego następcy – nim miał być Krzysztof Halek.

Czesław Bisztyga, radny gminy Myślenice poradził mu, żeby jednak spróbować. Tomal wspomina, że choć rozmowy z posłem Markiem Łatasem nie były łatwe, bo PiS domagał się wypełnienia umowy koalicyjnej, to podjął wyzwanie. – Brakowało mi wtedy w powiecie lobbowania i większej aktywności. Nie było nas w różnych gremiach, jak na przykład Związek Powiatów Polskich czy na konwentach starostów. Powiaty limanowski czy nowotarski się rozwijały, a nas tam nie było – tłumaczy.

Inaczej wspomina tamten czas Marta Gajek. – Kiedy żałoba była jeszcze świeża, Tomal przeliczył szybko swoje siły i sięgnął po władzę – mówi. W nowym zarządzie, oprócz niego, był jeszcze jeden przedstawiciel FZM – Waldemar Wolski, dwóch PiS-u – Bolesław Pajka i Krzysztof Halek oraz jeden PO – Tomasz Suś. Z tego grona to Tomal uzyskał najmniej głosów od mieszkańców przy wyborach w 2006 roku.

Na chwilę przed wyborami w 2010 roku, starosta złożył wniosek o odwołanie wicestarosty Halka. – Nie mogłem się zgodzić, aby mój zastępca był bardziej lojalny wobec posła Łatasa niż wobec mnie – tłumaczy Tomal.

Odwołanie stało się faktem, a tym samym rozpadła się koalicja FZM-PO-PiS. W wyborach jesienią 2010 roku indywidualny wynik starosty Tomala poszybował w górę. Dostał 1009 głosów. Ale jego Forum Ziemi Myślenickiej miało w sumie tylko pięć mandatów w 23-osobowej radzie. Dwa razy mniej niż PiS.

Telefon nad ranem po poparcie

To jednak nie przeszkodziło Tomalowi w ograniu tego ugrupowania. W szukaniu koalicjantów nie marnował czasu. Jak sam przyznaje, do Józefa Dudzika, który wcześniej był w opozycji, zadzwonił o 3.30 nad ranem.Wysiłki okazały sie opłacalne. Mając pięciu radnych otrzymał 14 głosów, co oznaczało, że zagłosował na niego także ktoś z PiS.

– Buta, tupet, nawet cwaniactwo

– mówi Gajek o Tomalu i wyniku wyborczej rozgrywki sprzed 4 lat i sprzed kilku dni, kiedy znów PiS mając większość (13 radnych w 25–osobowej radzie) zostało zepchnięte na margines.

Józef Tomal, mając tym razem sześciu radnych ze swojego komitetu i mogąc liczyć na poparcie kolejnych sześciu, dostał… 13 głosów. Po pełnych napięcia albo wręcz grobowych minach starosty i jego otoczenia, a potem wybuchu euforii, można sądzić, że do końca nie byli pewni rozstrzygnięć, albo... była to dla nich niespodzianka sprawiona im przez kogoś innego.

Sam starosta twierdzi, że nikogo nie musi „kupować”, bo ludzie wolą iść z nim, czego dowodem ma być to, że jego koalicje składają się zawsze z kilku ugrupowań. W czym upatruje przyczyn swojego sukcesu? – Jestem otwarty i niezależny. Nie stoją nade mną senator ani poseł. Chcę mieć niezależność w podejmowaniu decyzji – uważa.

Czy w decydującym głosowaniu pomógł mu... burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski, wywierając wpływ – jako zwierzchnik w Urzędzie Miasta – na jednego z radnych PiS. Faktem jest, że Ostrowski był żywo zainteresowany tym co stanie się na sesji powiatowej i przypatrywał się obradom. Powodem mogła być chęć pomocy Tomalowi albo – co jest także prawdopodobne – zrobienie na złość Jarosławowi Szlachetce, z którym wygrał wcześniej wyścig do fotela burmistrza. Lider PiS był rywalem Józefa Tomala w walce o stanowisko starosty.

Pytany wprost o to, czy był architektem wyniku wyborów w starostwie powiatowym, Maciej Ostrowski całą sprawę obraca w żart. – Za dużo chciano by mi przypisać – mówi . Nie ukrywa jednak, a wręcz podkreśla, że jest zadowolony z tego, że Tomal został starostą. O współpracy z nim mówi, że jest „wzorcowa”, a o nim samym – że „doświadczony i skuteczny”.

Pozytywne zdanie o Tomalu, co nie może dziwić, ma jego dotychczasowy zastępca Tomasz Suś. Wprawdzie do polityki wprowadził go kto inny – burmistrz Dobczyc Marcin Pawlak – to jednak dzisiejszy starosta stał się jego pierwszym przewodnikiem po meandrach samorządu, kiedy w 2006 roku Suś wszedł do Rady Powiatu.

W następnej kadencji rządził już z Tomalem ramię w ramię. O swoim szefie mówi: – Zdecydowany, konkretny, rzeczowy i skuteczny w działaniu.

Gorzkie słowa od kobiet

Zupełnie inny obraz starosty ma Aleksandra Korpal, radna PiS, a kiedyś wieloletnia dyrektor podległego powiatowi Zespołu Szkół Zawodowych i Ogólnokształcących w Sułkowicach.

– „Przeżyłam” czterech starostów a Józef Tomal był w moim odczuciu był najgorszy z nich, przynajmniej jeśli chodzi o oświatę. Interesowała go tylko średnia, ale warunki pracy i to z jaką młodzieżą pracujemy już nie. Zwykł mawiać „ja wiem, jak ja bym to zrobił, ale wam nie powiem” i uważał, że wie wszystko najlepiej – mówi Aleksandra Korpal. – Poznałam go zresztą wcześniej, na kursie zarządzania oświatą. Byliśmy tam w jednej grupie. Kiedy przychodziło do realizacji zadań, zawsze dołączał „na przyczepkę” do jednaj z podgrup. Trudno było mu odmówić, a że każdy chciał jak najlepiej wykonać zadania, to on prześlizgiwał się na pomysłach innych. Podobnie jest teraz. Na powierzchni utrzymuje się dzięki układom i kombinacjom.

Starostę czekają już niebawem sprawy, które wytoczyła przeciwko niemu Beata Dudek, zwolniona w sierpniu dyrektor Zespołu Szkół w Dobczycach. Pozwała go o odszkodowanie za molestowanie i o naruszenie dóbr osobistych. Termin pierwszej rozprawy jest wyznaczony na połowę stycznia. W drugiej ze spraw nie wyznaczono jeszcze takiego terminu. – Czekam też , aż wezwie mnie prokuratura – mówi Tomal, ktory twierdzi, że jest spokojny o zakończenie tych spraw. – To zemsta za to, że została zwolniona – twierdzi.

Będzie jeszcze jedna sądowa sprawa. – Złożyłem pozew przeciwko Beacie Dudek o ochronę dóbr osobistych – przyznaje.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski