Przecież nie tak dawno, bo jeszcze w ubiegłym roku słyszeliśmy od włodarzy gmin uzdrowiskowych, że straszenie kuracjuszy smogiem to przesada, że nie ma dowodów na zatrucie powietrza na terenach traktowanych jako wypoczynkowe i że można tam oddychać pełną piersią. Warto więc docenić odwagę rabczańskiego samorządu, który podejmuje walkę ze smogiem i być może wytycza ścieżkę, po której pójdą za Rabką inne, nie tylko małopolskie uzdrowiska. To ogromne i trudne do zrealizowania wyzwanie.
Ale pochwała Rabki nie może się skończyć tylko na stwierdzeniu, że wreszcie sprawa smogu nie będzie zamiatana pod dywan. Trzeba - tak jak postuluje ekodoradca z Rabki - zająć się wszystkimi uzdrowiskami. I nie żałować pieniędzy na to, by powietrze w miejscowościach, w których się leczymy lub regenerujemy siły, było może nie krystalicznie czyste, ale przynajmniej nie tak zatrute jak obecnie. A gdy uzdrowiska pokażą, że to możliwe, przyjdzie czas na ośrodki narciarskie i miejscowości, które statusu uzdrowiska nie mają, ale traktujemy je jako wymarzone miejsca na wypoczynek.
Dla takich decyzji trzeba wielkiej odwagi. Nie tylko tej, która przeciwstawi się poglądowi, że bez węgla Polska sobie nie poradzi. Także takiej, która przetrwa trudne lata bez efektów. W Krakowie prawie już nie mamy pieców węglowych (wszystkie znikną do września tego roku), a smog dalej jest i truje mieszkańców. Dla zwolenników węgla to koronny argument, że nie warto rezygnować z czarnego złota. Tymczasem na efekty trzeba jeszcze poczekać, choćby na to, by wokół Krakowa zniknęły przynajmniej piece najgorszej jakości.
Cierpliwości i odwagi!
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
