Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak w KPS mają walczyć, skoro kadra się kurczy?

Jerzy Zaborski
I liga siatkarzy. KPS Kęty przegrał wyjazdowe spotkanie z Krispolem Września na inaugurację rozgrywek. W najbliższą sobotę podopieczni Marka Błasiaka otwierają sezon we własnej hali, a ich rywalem będzie Net Ostrołęka.

Sytuacja u kęckich siatkarzy przypomina tę sprzed dwóch lat, kiedy także na zespół spadła plaga kontuzji, przez co kompletował porażki, aż mocno „zakopał się” w dolnych rejonach tabeli.

Skończyło się wtedy nawet spadkiem, ale - w wyniku reorganizacji rozgrywek - zespół powrócił na zaplecze ekstraklasy. - Obecna sytuacja jest inna od tej z przeszłości - zwraca uwagę Marek Błasiak. - Urazy sprzed dwóch lat wynikały z przeciążeń okresu przygotowawczego. Wyciągnęliśmy wnioski z tamtego okresu, zarówno rok temu, jak i przed tym sezonem, zmieniając cykl przygotowawczy. Obecne urazy są wynikiem - że tak powiem - wypadku przy pracy.

Sytuacja jest o tyle trudna, że kęcka ławka nie jest zbyt długa. Skoro kontuzjowani są Damian Zygmunt i Jonasz Biegun, szkoleniowiec musi szukać nowych rozwiązań, czyli decydować się na pewne przesunięcia w składzie.

- Jeśli „kołdra” jest krótka, to pociągnięcie jej w jedną stronę oznacza osłabienie na innej pozycji, czyli w przyjęciu - tłumaczy Błasiak. - Jeśli Jonasz Biegun nie dojdzie do siebie, to naprawdę staniemy przed arcytrudnym zadaniem sklecenia składu, który byłby gotowy powalczyć o zwycięstwo w meczu z Ostrołęką.

Trener nie ukrywa, że najbliższy rywal jest jednym z nielicznych, z którym KPS mógłby pokusić się o pełną pulę. Tymczasem zespół spotkała taka złośliwość losu. - Trzeba coś wygrać na początku sezonu, żeby zespół miał motywację do pracy - podkreśla Błasiak. - Jak w pierwszym meczu gładko przegraliśmy seta otwarcia, widziałem, że chłopcy zwiesili głowy w dół. Proszę sobie zatem wyobrazić, jakie będą nastroje w zespole, jeśli zaczniemy seryjnie przegrywać. Na razie jednak nie wybiegam myślami zbyt daleko. Trzeba się skoncentrować na najbliższym spotkaniu.

Zgodnie z kęcką tradycją, Błasiak co roku musi budować nowy zespół. Przed rokiem - wtedy jeszcze Kęczanin - młodzieżową kadrą mocno rozpoczął rozgrywki. Dzięki temu zawodnicy mogli się wypromować i poszukali sobie nowych klubów. Teraz jednak kadra jest jeszcze młodsza od ubiegłorocznej, a spotkała się po raz pierwszy na sierpniowym obozie w Kołobrzegu. - Będziemy się docierać w lidze - podkreśla Błasiak.

Siatkarze Hutnika przystąpią do rozgrywek I ligi. Mający problemy finansowe klub po awansie długo rozważał wycofanie się ze zmagań jeszcze przed ich rozpoczęciem, ale ostatecznie znalazł środki, by podjąć walkę. Pierwszy mecz (wyjazdowy ze Stalą Nysa) Hutnik przełożył. Zadebiutuje więc w sobotę, w starciu u siebie ze Ślepskiem Suwałki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski