Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak wspomagać seniorów?

Rozmawiała Grażyna Starzak
Obcując z osobą starszą, którą się opiekujemy, spróbujmy też dostrzec swoją własną i nieuniknioną przecież starość
Obcując z osobą starszą, którą się opiekujemy, spróbujmy też dostrzec swoją własną i nieuniknioną przecież starość Fot. archiwum prywatne
Edukacja. W 2050 roku co 10. Polak będzie miał 80 lat. Specjalistka od pedagogiki zdrowia dr hab. Anna Gaweł z Uniwersytetu Jagiellońskiego mówi o tym, jak trzeba przygotować społeczeństwo do starzenia się i do starości.

- Według prognoz GUS, za 20 lat osoby w wieku 65 lat i starsze będą stanowiły 25 procent całej populacji. Czy w Pani opinii jesteśmy gotowi, aby zmierzyć się z wyzwaniem, jakim jest starzenie się społeczeństwa?

- Uważam, że zdecydowanie nie jesteśmy na to gotowi. Już pod koniec ubiegłego wieku społeczeństwo polskie było w tzw. fazie zaawansowanej starości. To taka faza, w której co najmniej 10 proc. społeczeństwa przekroczyło 65. rok życia. Obecnie takich osób jest około 16 proc. Za 20 lat prognozy GUS mówią o 23,5 proc., natomiast w 2050 roku szacuje się, że w miastach będzie to 35 proc., natomiast na wsi 30 proc.

Pomijając te kwestie, trzeba wspomnieć, że zmienia się struktura wiekowa seniorów. Wzrasta liczba osób, które ukończyły 80 lat. Progiem starości, w zależności od klasyfikacji, jest najczęściej 65. rok życia. Nie ma jednak porównania między osobą w wieku 65 lat, a 75, 80, 85, czy 90 lat. W 2050 roku co dziesiąty Polak będzie miał ukończone 80 lat. Już w tym momencie nie jesteśmy przygotowani do tego, aby sobie z tym radzić. Biorąc pod uwagę, jakość życia seniorów, dostępność opieki medycznej, ich sytuację ekonomiczną, dostęp do tzw. przemysłu czasu wolnego, lokujemy się na jednym z ostatnich miejsc w Europie.

O tym, że nie jesteśmy przygotowani do tak szybkiego starzenia się naszego społeczeństwa świadczy choćby poziom opieki instytucjonalnej nad osobami starszymi. Pod koniec 2014 roku populacja osób w wieku powyżej 65 lat w Polsce wynosiła prawie 6 mln. W tym samym czasie w placówkach opieki nad osobami starszymi było raptem 42 tysiące miejsc. Nie jest trudno prognozować, co będzie dalej.

Jest jeszcze jedna kwestia, związana ze starzeniem się polskiego społeczeństwa. Otóż młodzi ludzie nie są przygotowani do funkcjonowania w przestrzeni, w której jest coraz więcej seniorów. Na co dzień widać, że stosunek ludzi młodych do osób starszych jest mało życzliwy. Można się wręcz spotkać z postawami wrogości w stosunku do osób starszych. Funkcjonują także wypaczone stereotypy na temat starości. To wynik braku edukacji gerontologicznej.

- Czy dlatego w Uniwersytecie Jagiellońskim uruchomiono nową specjalizację - gerontopedagogikę?

- Gerontopedagogikę określa się też mianem edukacji gerontologicznej czy pedagogiki starzenia się. Tak jak każda dziedzina wiedzy ma wymiar teoretyczny, obejmujący zagadnienia związane z różnymi aspektami procesu starzenia się i starości. Czyli na przykład prowadzone są badania zmierzające do określania psychospołecznych uwarunkowań aktywności seniorów, która jest jednym z zasadniczych warunków pomyślnego, zdrowego starzenia się. W naszym obszarze zainteresowań jest także rozpoznawanie potrzeb rodziny, która opiekuje się osobą starszą.

Zajmujemy się też zagadnieniami związanymi z tzw. „edukacją do starości”, czyli przygotowywaniem osób młodych do tego, iż kiedyś same osiągną wiek senioralny. Trzeba ich także przygotować do funkcjonowania w otoczeniu osób starszych i współżycia z osobami starszymi. Druga kwestia to „edukacja w starości”, czyli ukierunkowana na osoby starsze.

Tutaj pojawia się praktyczny wymiar gerontopedagogiki. To poszukiwanie efektywnych metod wspomagania rozwoju seniorów. Chodzi głównie o rozwijanie ich zainteresowań, stwarzanie warunków i możliwości podejmowania różnych form aktywności, spędzania czasu wolnego, organizowania życia tym osobom i wspomagania ich w codziennym funkcjonowaniu.

- Wspomniała Pani, że nie jesteśmy przygotowani do szybkiego starzenia się społeczeństwa, że brakuje placówek opiekuńczych, przeznaczonych dla seniorów. Jest jednak takie powiedzenie, że starych drzew się nie przesadza. Czy nie lepiej byłoby, gdyby taka osoba pozostała pod opieką dzieci i wnuków?

- To zależy od sprawności danej osoby. Jednak generalnie jest mało możliwe, aby osoba starsza samodzielnie funkcjonowała. Z drugiej strony jest problem starzejących się dzieci. To, coraz powszechniejsze zjawisko nazywamy „podwójnym starzeniem się”. Starzejące się dzieci opiekują się starymi rodzicami. Za 20 lat odczujemy to dużo mocniej niż obecnie. Za 20 lat w okres starości zaczną wchodzić osoby urodzone w okresie wyżu demograficznego lat 1970-1985. Te osoby będą już wtedy w wieku senioralnym, natomiast ich rodzice mogą mieć po 80 i więcej lat, czyli będą w dziewiątej dekadzie życia. Wtedy ten problem będzie bardzo istotny.

- Możemy się pocieszać tym, że obecne dzieci w przyszłości będą bardziej sprawne niż rodzice, gdy byli w ich wieku…

- Możemy założyć, że tak będzie, biorąc pod uwagę fakt, iż coraz więcej młodych osób prowadzi korzystny dla zdrowia styl życia. Mam na myśli sposób odżywiania się, aktywność fizyczną. Poza tym jest postęp medycyny. Dzięki temu obecne dzieci będą miały większe możliwości zapewnienia opieki swoim rodzicom. Jednak, nawet w przypadku zdrowego starzenia się, pewne procesy są nieuniknione, np. spadek masy mięśniowej, mniejsza sprawność umysłowa. Tak, więc nie zawsze starzejące się dzieci będą mogły zapewnić opiekę starym rodzicom. Te funkcje będzie musiało przejąć państwo.

- W naszej mentalności tkwi jednak poczucie odpowiedzialności za los ludzi starych w rodzinie. Dlatego wcale nierzadko dzieci, które oddają niedołężną matkę czy ojca do domu opieki, spotykają się z ostracyzmem środowiskowym…

- Przenikające do nas zachodnie wzorce życia powodują, że polska rodzina ulega przeobrażeniom. Jednak równocześnie zdecydowanie wolniej przebiegają zmiany mentalności Polaków. Zwłaszcza tych dorosłych, którzy mają starych rodziców. W ich świadomości jest nadal zakorzeniony model rodziny tradycyjnej, wielopokoleniowej, który funkcjonował w Polsce przez wiele wieków. Model, w którym jest miejsce dla młodych i starych, zdrowych i chorych. To model, w którym należy się opiekować rodzicami.

Cały czas funkcjonuje zobowiązanie do opieki, wynikające z przywiązania do wartości chrześcijańskich, które głęboko tkwią w mentalności Polaków. Do tego dochodzi kwestia związana z niedoskonałością systemu opieki społecznej i brakiem miejsc w ośrodkach dla ludzi starszych. Są co prawda placówki prywatne, ale pobyt tam słono kosztuje. Sytuacja finansowa wielu rodzin nie pozwala na umieszczanie swoich bliskich w takich placówkach. Jest też szereg niedoskonałości związanych z jakością takich usług, nie mówiąc już o patologiach, które tam się pojawiają. Wszystkie te czynniki powodują, że nasze społeczeństwo jeszcze nie dojrzało do tego, by zmienić zdanie na temat instytucjonalnej opieki nad osobami starszymi.

- A jak postępować z osobami starszymi? Co poradziłby w takiej sytuacji gerontopedagog?

- Trzeba pamiętać, że u starszych osób często występuje demencja. Nie jest to oczywiście synonimem starości, jednak ryzyko jej wystąpienia z wiekiem znacznie wzrasta. Po 80. roku życia wynosi około 32 proc. Są to różnego rodzaju demencje, np. typu naczyniowego czy związane z chorobą Alzheimera. Pojawiają się problemy związane z tzw. pamięcią świeżą, przy zachowanej pamięci odległych zdarzeń. Stąd osoba dotknięta demencją często nie pamięta wykonywanej przed chwilą czynności (np. zażycia leków), nie rozpoznaje najbliższych osób.

To niezwykle trudna sytuacja. Ważne jest to, by jak najwcześniej podjąć interwencję medyczną, zaraz po zaobserwowaniu demencji. Są bowiem środki farmakologiczne, które mogą hamować ten proces. Niezbędna jest jednak troska rodziny, bo dopiero w stanach terminalnych osoby te są przyjmowane do szpitala. To niełatwe zadanie. Lekarze są zdania, że opieka nad pacjentem z demencją jest dużo trudniejsza niż opieka nad pacjentem z chorobą nowotworową. Ci pierwsi wymagają, bowiem nie tylko codziennej opieki i pielęgnacji. Zwykle trzeba też sobie radzić z różnymi, często nieprzewidywalnymi zachowaniami z ich strony.

Osoby opiekujące się osobami starszymi, chorymi, niedołężnymi, same też potrzebują wsparcia. To jest niezwykle istotne. Polecam rozmaite poradniki, dostępne w internecie. Są tam informacje związane z różnymi aspektami opieki nad pacjentami z demencją. Jak przebiega choroba, jak się do tego przygotować, jak sobie radzić. Istotne jest też wsparcie psychologiczne. Są ośrodki, które to oferują. Działają przy różnych organizacjach alzheimerowskich. Warto skorzystać z takiej oferty.

Na pytanie, jak postępować z osobami starszymi, najkrócej odpowiedziałabym tak. Trzeba nauczyć się słuchać tych osób, wykazywać zainteresowanie ich codziennymi problemami, choćby dla nas były błahe. Ważna jest też empatia i poszanowanie ich godności. Obcując z osobą starszą, którą się opiekujemy, spróbujmy też dostrzec swoją własną i nieuniknioną przecież starość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski