Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka będziesz trzecia ligo?

MAS
III-ligowcy zakończyli rozgrywki i prawie wszystko już wiadomo. Znane są zespoły, które utrzymały się w grupach małopolskiej i lubelsko-kieleckiej i od przyszłego roku stworzą jedną z czterech grup w nowej III lidze. Jedyne niewiadome to losy Sandecji i Hetmana Włoszczowa, których utrzymanie zależy od wyniku barażu o awans do II ligi pomiędzy Stalą Sanok a Orlętami Łuków.

Czym Orlęta Łuków zaskoczą Stal Sanok? Dlaczego będzie rządził Kraków?

Barażowe szpiegowanie

     Wszystkie rozstrzygnięcia będą znane kiedy rozegrane zostaną baraże o awans do II ligi. Odbędą się one 24 i 28 czerwca, pierwszy mecz w Łukowie. Udało nam się zebrać kilka informacji o zespole Orląt. Udzielił ich nam wiceprezes OZPN w Lublinie Henryk Mateusiak, który bardzo często bywa na stadionie w Łukowie. - Dotąd drużyna Orląt walczyła o utrzymanie w III lidze. Kiedy w zeszłym roku trenerem został Jan Złomańczuk zmieniła swoje oblicze. Nowy trener poukładał zespół, zmienił styl jego gry i drużyna włączyła się do walki o awans. W końcówce rozgrywek wygrała u siebie z AZS Biała Podlaska 2-1, 2-0 pokonała Lubliniankę w meczu wyjazdowym i do zajęcia 1 miejsca potrzebowała tylko remisu w ostatnim spotkaniu z Błękitnymi Kielce. Na swoim boisku zremisowała 0-0 i teraz zagra w barażach. Nie ma w drużynie Orląt wielkich gwiazd, choć nie brakuje solidnych piłkarzy. Orlęta mają niezłego bramkarza Roberta Dziubę, dwóch dobrych napastników Jacka Kosmalskiego i Dariusza Dziewulskiego, niewygodnymi przeciwnikami będą też ofensywny pomocnik Ireneusz Gajewski oraz rozgrywający Andrzej Zarzycki. Siła tej drużyny polegała jednak przede wszystkim na tym, że potrafiła utrzymać równą formę przez cały sezon. W tym roku Orlęta nie przegrały ani jednego spotkania na własnym boisku. Grają stylem ofensywnym, kontrolując przebieg wydarzeń, lubią groźnie skontrować.
     Drużynę Orląt sponsoruje kilka firm m.in. bank BPK i zakłady mięsne, nie narzeka więc na brak pieniędzy. Odkąd zaczęła liczyć się w lidze, kameralny stadion Orląt odwiedza coraz więcej kibiców, miejscowi szalikowcy tworzą klub kibica, a na trybunach mają swój sektor. Oddzielny sektor przygotowany jest także dla kibiców przyjezdnych drużyn.

Najpierw rządzi Kraków

     W grupie małopolskiej utrzymały się Polonia Przemyśl, Wisłoka Dębica, Dalin Myślenice, Pogoń Leżajsk oraz oczywiście Stal Sanok, która walczy o awans do II ligi ze zwycięzcą rywalizacji w grupie lubelsko-kieleckiej Orlętami Łuków. Do tamtej grupy nie spadła żadna z II-ligowych drużyn, dlatego w III lidze utrzymało się więcej zespołów niż u nas. Są to: AZS Biała Podlaska, Błękitni Kielce, Lublinianka, Alit Ożarów, Stal Tłoki Gorzyce i Siarka Tarnobrzeg. Na utrzymanie ma także nadzieję Hetman Włoszczowa, zdobywca ósmego miejsca, którego los podobnie jak w grupie małopolskiej los Sandecji, zależy od wyniku barażu Stal - Orlęta.
     Jak nam powiedział Henryk Mateusiak, wiceprezes do spraw gier i dyscypliny OZPN w Lublinie, ustalono już, że organizacją rozgrywek OZPN-y w Lublinie i Krakowie będą się zajmować naprzemiennie. W przyszłym sezonie rozgrywki nowej III ligi prowadzić będzie OZPN w Krakowie, za rok ster przejmie OZPN w Lublinie. - Na spotkaniu przedstawicieli obu OZPN-ów przedstawiciele Krakowa zapewniali, że mają doświadczenie w prowadzeniu rozgrywek oraz spore tradycje - mówi prezes Mateusiak. - W naszym wewnętrznym głosowaniu w Lublinie, choć nie jednomyślnie, zgodziliśmy się, aby rozgrywkami w przyszłym sezonie kierował Kraków. Listę sędziów ułożą obydwa wydziały sędziowskie. Zastanawiamy się nad wprowadzeniem instytucji niezależnych obserwatorów. Wystosujemy też apele do drużyn, aby przy ustalaniu terminów spotkań brać pod uwagę interesy obu stron. Zespół gości mógłby na przykład zrezygnować z noclegu i zaoszczędzić w ten sposób pieniądze.__Wiadomo już, że w przyszłym roku do II ligi awansuje jeden zespół, natomiast III ligę opuszczą trzy zespoły pod warunkiem jednak, że nie spadnie do tej grupy żaden drugoligowiec.
     Henryk Mateusiak powiedział nam także, że w Lubelskiem reformę ligi przyjmuje się z oporami: - Wydaje nam się, że powinna się ona odbyć w dwóch etapach, teraz może się okazać, że w IV ligach utrzymają się tylko 3 drużyny. To dla kibica szok. Nie wiemy też, czy w związku z reformą administracyjną kraju znów nie dojdzie do jakichś zmian. Wtedy szkoda byłoby dzisiejszych starań i pieniędzy.
(MAS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski