Sztuka w sztuce” - to kolejna wystawa z cyklu konfrontującego ważne obszary życia z wyobrażeniami artysty. Jednak zapowiada się, że będzie inny niż poprzednie (zresztą nie do końca udane).
Tamte rościły sobie prawo do analizowania poprzez sztukę najważniejszych pojęć cywilizacyjnych - jak historia, medycyna, sport, zbrodnia i gender. Tym razem będziemy mieli raczej do czynienia z pewnymi grami nawiązującymi do historii sztuki, dzieł z przeszłości i teraźniejszości.
To rodzi pytania o recykling w sztuce, powtarzalność motywów, zmieniające się konteksty, które sprawiają, że ten sam gest artysty można odczytywać na różne, czasem zaskakujące, sposoby. I w tym kontekście wydaje się, że najnowsza wystawa w MOCAK-u może być więcej niż interesującym pokazem.
Sztuka jest - jak piszą organizatorzy - obszarem refleksji, budzącym i pogłębiającym nasz namysł i naszą krytyczność wobec wszystkiego, co jest istnieniem. „Taka jest jej rola i taką sztukę MOCAK stara się pokazywać we wszystkich swoich działaniach. Ale sztuka ma również bardziej >artystyczną< twarz - jest wielką kolekcją rozpoznawalnych obrazków, które mają swoje głośne historie, swoje niezwykłe konteksty, są pełne stojących za nimi uniesień i egzaltacji. W skład tej kolekcji wchodzą arcydzieła, przedstawienia sławnych postaci, określone gry kompozycyjne, specyficzne ekspresje, wielkie skandale.
Obrazy >ze sztuki< są niezwykle nośne znaczeniowo. Każdy taki cytat ma pojemność małego tekstu. Dlatego artyści często wykorzystują cudzą sztukę. Powody są różne, ponieważ ta operacja może służyć wszystkim tematom. Wystawa >Sztuka w sztuce< nie jest zmaganiem się z określonym problemem egzystencjalnym, tylko jest obrazem wyrafinowanej gry znaczeniowej, która radzi sobie z różnymi problemami” - piszą organizatorzy.
Swoje prace zaprezentuje w MOCAK-u kilkudziesięciu artystów należących do kilku pokoleń. Żyjących i nieżyjących. Tworzących pod różnymi szerokościami geograficznymi. Obok Zbigniewa Pronaszki pojawi się więc Rafał Bujnowski, obok Henryka Stażewskiego - Cindy Sherman, obok Léo Caillarda - Enrique Chagoya, obok Oskara Dawickiego - Edward Dwurnik, obok grupy The Krasnals (Whielki Krasnal) - Zofia Kulik, obok Tomasza Kręcickiego - Adam Rzepecki, obok Łodzi Kaliskiej - Marcin Maciejowski, obok Hansa Weiganda - Michał Zawada, obok Aarona Zeghersa - Mariusz Tarkawian, obok Katarzyny Kozyry - Aneta Grzeszykowska. Jak widać - będzie różnorodnie.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?