Jakby kto pytał, Franciszkańska 3

Fot. Anna Kaczmarz

Karol Wojtyła po raz pierwszy przekroczył progi Pałacu Biskupów Krakowskich 10 sierpnia 1944r. jako student konspiracyjnego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej. Wraz z innymi klerykami zajęli dużą salę audiencyjną, zamienioną w sypialnię. Przyszły papież mieszkał przy Franciszkańskiej 3 aż do święceń kapłańskich, które przyjął w tamtejszej kaplicy 1 listopada 1946 roku.

W 1964 r. Karol Wojtyła zamieszkał przy Franciszkańskiej 3 jako biskup krakowski i wzorem swojego poprzednika - księcia kard. Adama Stefana Sapiehy otworzył Dom Arcybiskupów dla wszystkich, którzy szukali rady, pomocy i wsparcia. Pałac przy Franciszkańskiej zawsze tętnił życiem. W pokoju audiencyjnym, zwanym także salonem, odbywały się spotkania z księżmi, konferencje, wykłady, opłatki, prywatne rozmowy. Kard. Wojtyła zapraszał tam ludzi różnych profesji. Aż do końca lat 70. organizowano tam też karnawałowe spotkania dzieci przyjaciół Karola Wojtyły z czasów, gdy był zwykłym kapłanem.

Do pokojów, w których mieszkał kard. Karol Wojtyła, a które obecnie zajmuje kard. Stanisław Dziwisz, prowadzi klatka schodowa z barokowym sklepieniem i mocno wytartą posadzką. Pokoje są położone w dwóch rzędach, w historycznym układzie półtoratrakowym, bez przedzielającego je korytarza. W pokojach są zgromadzone dzieła sztuki ocalałe po pożarze w 1850 r.

Na końcu amfilady pokojów jest część mieszkalna. Niewiele osób ma tutaj wstęp. Z należnymi honorami goszczono tu jedynie Jana Pawła II. W Domu Biskupów Krakowskich papież zatrzymywał się za każdym razem, gdy przyjeżdżał do Krakowa. Po pierwszej pielgrzymce, która odbyła się w 1979 r., na ścianie frontowej umieszczono pamiątkową tablicę, na dziedzińcu zaś postawiono pomnik.

Podczas dziewiątej, ostatniej pielgrzymki do Polski, 16 sierpnia 2002 r. Jan Paweł II udał się na Franciszkańską 3 wprost z lotniska w Balicach. Pod słynnym już wtedy "papieskim" oknem. Zgromadziło się wtedy ponad 7 tysięcy wiernych. Krzyczeli: "witaj w domu". Papież podszedł do okna w towarzystwie kard. Franciszka Macharskiego i przysuwając sobie do twarzy mikrofon, odpowiedział z uśmiechem: "Jakby kto pytał, Franciszkańska 3".