Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaki dowód

Bruksela
Wciąż nie wiadomo, czy po 1 maja będziemy mogli przekraczać granice innych krajów Unii Europejskiej tylko z nowym, plastikowym dowodem, czy honorowane będą też starsze - zielone książeczki. Unia Europejska wyjaśnia, że teoretycznie może honorować oba dokumenty.

Do Europy z zieloną książeczką?

   - Sprawa jest skomplikowana - przyznał w Brukseli, pod koniec ubiegłego roku, ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik.
   Dlaczego? Z nieoficjalnych informacji do których dotarł "Dziennik" wynika, że niektóre kraje obecnej UE zgłosiły zastrzeżenia do polskich, starych dowodów osobistych i zasugerowały, że ich służby graniczne będą honorować tylko nowe, plastikowe dowody tożsamości.
   Ponieważ wiadomo, że do 1 maja nie uda się wszystkim Polakom wymienić starych dokumentów na nowe, to rząd rozważał możliwość wpisania na oficjalną listę unijnych dokumentów tożsamości - stary i nowy dowód osobisty.
   - W prawie unijnym nie ma żadnego zapisu, który uniemożliwiałby Polsce zgłoszenie takiego dowodu osobistego do podręcznika wzorów dokumentów tożsamości - tłumaczy Pietro Petrucci, rzecznik komisarza UE ds. wewnętrznych i wymiaru sprawiedliwości.
   Według niego, żaden z krajów ani obecnej, ani przyszłej UE nie będzie miał więc podstaw prawnych, żeby zakwestionować przedstawiony przez Polskę wzór dokumentu, nawet jeśli nie spełnia on najnowszych kryteriów zabezpieczeń przed fałszerstwami.
   Część unijnych ekspertów twierdzi jednak, że w praktyce sprawa wygląda inaczej, bo służby graniczne każdego kraju mogą zatrzymać na granicy obywatela innego kraju, jeśli jego dokumenty budzą jakiekolwiek wątpliwości.
   W tej sytuacji - ich zdaniem - Polska powinna do "podręcznika wzorów" zgłosić wyłącznie nowe dowody tożsamości.
   - W interesie Polski i innych państw przystępujących do Unii jest więc zgłoszenie takich dokumentów, które nie będą systematycznie budziły zastrzeżeń władz innych państw - podkreślają eksperci Komisji Europejskiej.
   Problemy z dowodami tożsamości mają też Czesi i Słowacy, a wszystko dlatego, że postanowili zgłosić Brukseli stare dowody, wydane jeszcze przez władze Czechosłowacji.
   Podobne do nas problemy, mieli ponad 20 lat temu Grecy, zaraz po przystąpieniu do Unii. Pozostałe kraje wspólnoty nie zgodziły się wtedy honorować greckich dowodów osobistych, w których dane były napisane wyłącznie greckim alfabetem.
   Polska nie przesłała jeszcze wzorów dokumentów do wspomnianego podręcznika, według informacji "Dziennika" ma to zrobić do końca lutego.
RAFAŁ RUDNICKI (Bruksela)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski