Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie filmy zobaczymy w sekcji Docs+Science podczas tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego od 28 maja do 4 czerwca

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
"Szpieg, który współczuł"
"Szpieg, który współczuł" Materiały prasowe
Tematem wiodącym sekcji Docs+Science, podczas zbliżającej się tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego, będzie utopia. Pisała o niej Wisława Szymborska w wierszu pod takim tytułem. I ta poetycka wizja noblistki towarzyszyła Karolowi Jałochowskiemu, kuratorowi cyklu Docs+Science w poszukiwaniach najciekawszych dokumentów naukowych, próbujących na różne, nieoczywiste sposoby, zbadać jej zagadkowe terytorium.

Spadek liczby miejsc na rynku pracy

od 16 lat

- Utopia to słowo, w którym pobrzmiewają echa zdradzonych rewolucji, milionów zdeptanych życiorysów. Zapisane w języku ideologii wisiało nad polami śmierci i obozami zagłady. To synonim nieosiągalnego, jak dowodzą doświadczenia XX wieku, stanu wszechsprawiedliwości. W tej edycji Docs+Science badamy terytorium tej utopii - mówi kurator sekcji Karol Jałochowski, dziennikarz, dokumentalista, redaktor naczelny serwisu popularnonaukowego Pulsar.

W programie tegorocznego cyklu Docs+Science zobaczymy sześć starannie wyselekcjonowanych filmów, które pozwolą widzom skonfrontować się z unikatowymi wizjami utopii i porównać je z wizją noblistki, której rok właśnie obchodzimy.

“Martwe ptaki górą” (reż. Sönje Storm) to opowieść o ptakach, motylach, grzybach, mchach i ludziach. Jürgen F. Mahrt (1882-1940) fotografował wszystkie te istoty z jednakową uwagą. Żywe i martwe. Te pierwsze utrwalił na wieczność. Te drugie ujmował w bezruchu, ale w sposób jakby zaprzeczający śmierci. Działał obsesyjnie, przeciw chaosowi wojen i dramatowi gwałtownie zmieniającego się krajobrazu. Jego fotograficzne katalogi kiedyś służyły do nauki przyrody. Dziś – do badania zmian bioróżnorodności. Wizerunki uchwycone przez Mahrta przedstawiają jednocześnie przeszłość i przyszłość.

Doskonale znany widzom Krakowskiego Festiwalu Filmowego reżyser Siergiej Łoźnica powraca z kolejnym niezwykłym projektem. Olśniewająco piękne i pierwotnie straszliwe były widziane z pokładu bombowców obrazy miast europejskich poddawanych nalotom dywanowym. Przedstawiały piekło. Inaczej niż wcześniej, inżynierowie wojny planowali je z naukową precyzją. Jego choreografię tworzyli narzędziami matematyki i fizyki. Reżyser w “Historii naturalnej zniszczenia” sięga po często nie prezentowane wcześniej materiały archiwalne, by seriami hipnotycznych obrazów wyrazić to, co w prozie zapisał W.G. Sebald: "Horror tych, których los nie został ujęty żadnym równaniem".

Raj nigdy nie istniał. Nawet na skąpanym w ciepłym świetle południu Francji. Wszędzie tam, gdzie przecinają się ścieżki ludzkie – i pozaludzkie – rzeczywistość musiała podlegać niekończącym negocjacjom. Wektory interesów zawsze miały niejednakowe kierunki. Z antropologiczną wnikliwością francuscy dokumentaliści w swoim filmie “Gdzie lwy ryczały” (reż. Laurine Estrade, Jean-Baptiste Bonnet) obserwują, jak to nad rzeką w okolicach Tautavel odgrywane są zdarzenia sprzed prawie pół miliona lat. Kiedyś uczestniczył w nich mieszkający w pobliskiej jaskini podgatunek Homo erectus. Dziś w spektaklu występuje Homo sapiens.

Balder i Haakon dopiero przed dwoma laty przybyli na naszą planetę. Z trudem się po niej poruszają. Obowiązują tu niejasne dla nich normy zbiorowości, szaleją fale trudnych do wysłowienia uczuć. Te dwie istoty czeka długa droga. Przez rok przyglądała się im norweska dokumentalistka (Gunhild Westhagen Magnor). W filmie “Skąd się biorą ludzie” podjęła się niewykonalnego zadania odpowiedzi na pytania: Kiedy osobna istota przeistacza się w zwierzę społeczne? Kiedy sieć interakcji zagęszcza się tak, że nie sposób się już z niej wyswobodzić? Ile w nas dziedzictwa genów, a ile kultury?

Kim był “Szpieg, który współczuł” (reż. Steve James)? Ted Hall nie podzielał radości innych naukowców biorących udział w projekcie Manhattan. Nie cieszył się z rozpalenia sztucznego Słońca nad pustynią Nowego Meksyku. Niepokoił go amerykański monopol na broń tak potężną jak bomba jądrowa. Uznał, że świat będzie bezpieczniejszy, jeśli podzieli się wiedzą na jej temat z Rosjanami. Był głupcem, szaleńcem, wrogiem stanu, mówili o nim ludzie. Był projektantem lepszego świata, mówi córka. Dla Halla współodczuwanie z ludzkością oznaczało niejednoznaczny etycznie akt buntu.

“Nieskończoność. Świat Luigiego Ghirriego” (reż. Matteo Parisini) to poetycki portret Luigiego Ghirriego (1943-1992), mistrza fotografii współczesnej. Jego autor oddaje głos – a zwłaszcza obraz – bohaterowi. Ten zabiera widzów w podróż po obrzeżach codziennej rzeczywistości, widzianych zwykle kątem oka, na pogranicza tego co sztuczne i tego co naturalne, wielkie i małe. W mezoskalę. Ghirri – naukowiec-filozof wśród artystów-fotografów – odnajduje w niej osobny, nieskończony wymiar. Próbuje go zapisać w cząsteczkach związków srebra.

Ponownie podczas tegorocznego Festiwalu odbędzie się także cykl KFF TALKS - fascynujące spotkania i dyskusje z wybitnymi postaciami spoza filmowego świata z pogranicza filozofii, nauk ścisłych, przyrodniczych i humanistycznych o kondycji świata i miejscu człowieka we współczesnej rzeczywistości. Jedna z debat będzie również poruszała temat utopii.

63. Krakowski Festiwal Filmowy odbędzie się w krakowskich kinach w dniach od 28 maja do 4 czerwca oraz online na platformie KFF VOD na terenie całej Polski od 2 do 18 czerwca 2023.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jakie filmy zobaczymy w sekcji Docs+Science podczas tegorocznej edycji Krakowskiego Festiwalu Filmowego od 28 maja do 4 czerwca - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski