Jakie śmieci, taki dym?

Kubły i worki

   Autorzy takich sądów przypuszczają, że w ten sposób postępują przede wszystkim te osoby, które dotąd nie zakupiły pojemników ani worków przeznaczonych na odpady. Od pewnego czasu każde wiejskie gospodarstwo domowe w gminie Myślenice powinno być wyposażone w kubeł na śmieci. Jesienią oferowano je mieszkańcom bezpłatnie - pod warunkiem, że zainteresowany podpisze umowę z firmą wywożącą odpady.
   Z informacji uzyskanych w Wydziale Mienia Urzędu Miasta i Gminy wynika, że większość mieszkańców podmyślenickich miejscowości ma już obowiązkowe kubły. Co więcej - zaopatrzyła się w nie praktycznie natychmiast, gdy tylko zaoferowano taką możliwość. Reszta, czyli ok. 1/3 mieszkańców, zwlekała z podjęciem decyzji. Dziś jednak wiele wskazuje na to, że również większość maruderów także postanowiła zaopatrzyć się w pojemniki.
   Mimo tego nie można wykluczyć, że są osoby, które postanowiły zaoszczędzić na wywozie śmieci i usiłują utylizować je we własnym zakresie. Nie musi to być regułą, gdyż posiadanie kubła lub jego brak o niczym jeszcze nie przesądza. Rzecz bowiem w tym, że śmieci w piecach mogą spalać zarówno osoby, które mają pojemniki na odpady, jak i te, które ich nie nabyły. Sprawdzenie, co wydobywa się z każdego komina, nie jest możliwe.
   - Straż Miejska prowadzi kontrole, na bieżąco reaguje też na sygnały o takich przypadkach - mówi burmistrz Maciej Ostrowski. Niestety, osoby, które w piecach spalają odpady i zanieczyszczają w ten sposób środowisko, dość trudno ukarać. - W planach władz gminnych jest wprowadzenie - w nieodległej przyszłości - przepisów, które to umożliwią.
(TD)