Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Czerwiński. Chłopak z Małopolski w Legii. Zostanie gwiazdą?

Piotr Pietras
Bartek Syta
Ekstraklasa piłkarska. Obrońca pochodzący z maleńkiego Milika, położonego nieopodal Muszyny, robi wielką karierę. Niedawno trafił do Legii.

W sobotę kibice Bruk-Betu Termaliki będą mogli zobaczyć w akcji doskonale znanego obrońcę Jakuba Czerwińskiego, który aktualnie jest zawodnikiem Legii Warszawa. W przeszłości, przez cztery lata, występował w zespole „Słoników”, z którym w sezonie 2014/15 wywalczył awans do ekstraklasy.

25-letni Czerwiński z roku na rok pnie się po szczeblach sportowej kariery. Po wywalczeniu wspomnianego awansu do ekstraklasy, w poprzednim sezonie był czołowym obrońcą Pogoni Szczecin, a z końcem sierpnia przeszedł do najmocniejszego pod względem finansowym i organizacyjnym polskiego klubu Legii Warszawa.

Talent Czerwińskiego odkrył trener Krzysztof Łętocha, który prowadził wtedy IV-ligowy Poprad Muszyna. - Gdy zobaczyłem tego chłopaka podczas treningu w grupach młodzieżowych, zaproponowałem mu, by trenował z drużyną seniorów - wspomina Łętocha. - Jakub nie miał wtedy jeszcze skończonych 16 lat, nie mógł więc jeszcze grać w zespole seniorów, z nami więc tylko trenował, a grał w drużynie juniorów, w której strzelał sporo bramek. Potrafił bowiem, i chyba nadal potrafi, bardzo mocno uderzyć piłkę z __dystansu prawą nogą - dodaje.

Wiosną 2008 roku Czerwiński przeszedł do Akademii Piłkarskiej w Opalenicy, gdzie sporo się nauczył. Znając możliwości Czerwińskiego, Łętocha będąc szkoleniowcem II-ligowego zespołu Okocimskiego Brzesko ściągnął do swojej drużyny młodego obrońcę. - To był strzał w __„dziesiątkę” - opowiada ówczesny szkoleniowiec „Piwoszy” - Jakub grał w Okocimskim przez dwa sezony, będąc czołowym obrońcą. Niestety, cały czas występował na zasadzie wypożyczenia, gdyż działacze Okocimskiego nie zdecydowali się na wyłożenie kwoty 30 tysięcy złotych, by wykupić go z Promienia Opalenica. Uczynili to natomiast właściciele Termaliki Bruk-Betu w 2011 roku pozyskując Czerwińskiego do swojej drużyny - wspomina Łętocha.

W drużynie Termaliki Bruk-Betu występował przez cztery kolejne sezony. - Na Kubę Czerwińskiego zwróciłem jednak uwagę już dużo wcześniej, będąc na jednym ze spotkań pierwszej ligi, gdy zespół „Słoników” występował jeszcze pod wodzą trenera Dusana Radolsky’ego. Agresywność w grze, bardzo dobra motoryka oraz odpowiednie ustawienie się w polu karnym to cechy dobrego obrońcy i przyznam się, że wszystkie te cechy już wtedy dostrzegłem u __Czerwińskiego - zdradza były trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz. - Przejście do stołecznego klubu to kolejny duży krok w jego karierze sportowej. W tej chwili musi jeszcze powalczyć o miejsce w podstawowym składzie Legii, gdyż nikt nie da mu go za darmo. Walczyć ma z kim, ale i motywację na pewno ma bardzo dużą, gdyż z Legii do __reprezentacji Polski droga jest najkrótsza - uważa Mandrysz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski