Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakub Jelonek na olimpijskiej trasie chce pobić rekord życiowy

Rozmawiał Jan Otałęga
Jakub Jelonek od 16 lat trenuje chód sportowy
Jakub Jelonek od 16 lat trenuje chód sportowy GRZEGORZ MEHRING
Rozmowa z JAKUBEM JELONKIEM, chodziarzem AZS AWF Kraków.

- Został Pan powołany do ekipy olimpijskiej do Rio de Janeiro. Niespodzianka?

- Raczej nie, bo osiągnąłem najlepszy wynik w Polsce na 20 km 1:21.38 godz., a było to w kwietniu w Podebradach. Tym samym osiągnąłem olimpijski limit IAAF (Międzynarodowej Federacji Lekkoatletycznej) na tym dystansie, a ponownie ten limit przekroczyłem w maju w La Corunii. Na mistrzostwach Polski byłem drugi, tylko za Łukaszem Nowakiem z AZS OŚ Poznań, co było potwierdzeniem mej dobrej formy. Wprawdzie minimum PZLA na 20 km nie wypełniłem, ale działacze i trenerzy zgadzali się, że jest zbyt surowe - 1:21 godz. w stosunku do minimum IAAF 1:24. Tak więc krążyły słuchy, że moje minimum IAAF-owskie będzie uwzględnione przez PKOl, a ja nie marnowałem czasu, tylko trenowałem. Wierzyłem, że dostanę szansę wyjazdu i drugi raz zostanę olimpijczykiem. Cieszę się z nominacji, jest potwierdzeniem, że systematyczna praca na treningach ma sens.

- Próbował walczyć o nominację do Rio trzykrotny nasz olimpijczyk, Pana kolega klubowy Grzegorz Sudoł, nie udało się.

- Liczyłem, że uzyska minimum na 50 km lub 20 km. Tak się nie stało, szkoda, ale takie bywają oblicza sportu. Grzegorz zarazem od trzech lat jest moim szkoleniowcem, przed nim trenowałem z Iljią Markowem.

- Jak będą wyglądać ostatnie przygotowania do Rio?

- Zastanawiamy się, czy jechać na zgrupowanie do Włoch, czy trenować w Spale. Ostatnio byłem w Zakopanem. Chyba 7 sierpnia wylot do Brazylii, a start mam tam po pięciu dniach.

- Zna Pan tamtejszą trasę?

- Z opowiadań kolegów z Brazylii. Mówią, że jest szybka, prowadzi koło słynnej plaży Copacabana. Wtedy będzie tam zima, ale dla nas nietypowa, czyli 15-20 stopni ciepła. Czyli dla chodziarzy nienajgorzej.

- Jakie miejsce na mecie planuje Pan dla siebie?

- Chcę w Rio pobić rekord życiowy, który wynosi 1:21.05, a ma już cztery lata. Taki czas w tegorocznych drużynowych mistrzostwach świata w Rzymie gwarantowałby na 20 km miejsce w pierwszej dziesiątce. Być wśród 10 najlepszych zawodników na igrzyskach to sukces. Ton walce pewnie nadadzą chodziarze spoza Europy: Chińczycy, z Kanady, Australii, taki jest tegoroczny układ sił, niewykluczony jednak jakiś szturm chodziarza z naszego kontynentu.

- W Pekinie na igrzyskach nie był Pan w olimpijskiej formie…

- Tak, 8 lat temu w swym debiucie zająłem 46. miejsce. Nie trafiłem z treningami ani formą. Nabrałem za to doświadczenia, teraz musi być lepiej.

- Kraków, klub AZS AWF, dał do olimpijskiej ekipy troje lekkoatletów. Jakie szanse pozostałej dwójki?

- Michał Haratyk w kuli jest na fali wznoszącej, pewnie powalczy w finale o wysokie miejsce. Agnieszka Szwarnóg wystartuje na 20 km, już była olimpijką w chodzie, pewnie będzie w czołówce. Trzymam za nich kciuki.

- Jest Pan krakowskim zawodnikiem, ale mieszkającym w Częstochowie…

- To moje miasto, tu zacząłem uprawiać sport, najpierw odbiegania, aż za poradą kogoś ze szkoleniowców wziąłem się zachód. Mam 31 lat, a tę konkurencję trenuję 16. sezon. Za największy swój sukces uważam 7. miejsce na mistrzostwach Europy w Barcelonie i srebro w Pucharze Europy w Portugalii. Do Krakowa przyjechałem na studia na AWF. Obecnie znów jestem w Częstochowie, pracuję w Akademii imienia Jana Długosza, która ma być przekształcona w uniwersytet. Prowadzę zajęcia z lekkoatletyki, przygotowuję też doktorat z fizjologii sportu. Ale teraz żyję tylko igrzyskami, chcę przygotować się jak najlepiej. Lubię podróże, zimą byłem 3 miesiące w Australii, natomiast nigdy w Ameryce Południowej. Tym bardziej Rio de Janeiro mnie fascynuje…

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski