Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jałowiec nie ma tremy

(ŻUK)
Piłka nożna. Nieźle zaczął IV-ligowe rozgrywki Jałowiec Stryszawa, w dwóch meczach wywalczył 4 punkty. Jak na beniaminka, to dobry wynik.

Przed rozgrywkami wzięlibyśmy taki wynik w ciemno _– mówi szkoleniowiec Jałowca Damian Pawlikowski. – _Była jednak szansa, by powalczyć o __całą pulę. Generalnie jednak jesteśmy bardzo zadowoleni, mamy trochę spokoju.

Jałowiec spokojnie ograł innego beniaminka – Spójnię Osiek 5:1 i zremisował w Sieprawiu z Karpatami. – Pierwszy mecz sezonu to był sprawdzian dla obu zespołów _– twierdzi szkoleniowiec. – Obie drużyny wyszły na ten mecz trochę stremowane. Z nas jednak szybciej spadło ciśnienie. Z kolei w Sieprawiu jest ciężki teren, boisko nie pozwalało na _wiele, ale mogliśmy nawet wygrać.

Teraz Jałowiec zadebiutuje wreszcie na poziomie IV ligi przed własną publicznością w meczu z Garbarzem Zembrzyce. To doświadczony zespół, rutyna będzie po stronie gości.

Emocje powinny być duże _– mówi trener Jałowca. – _Czeka nas pierwszy mecz u siebie, w dodatku derbowy. Widać, że porażka, jakiej doznał w pierwszej kolejce nie wpłynęła negatywnie na jego morale, bo szybko się odbudował. Ma bardzo dobrego trenera. Musimy się sprężyć.

W Jałowcu są nie tylko nieopierzeni piłkarze, jest kilku rutynowanych zawodników, m.in. Tomasz Świerkosz, który trafia do siatki rywali na razie w każdym meczu, czy rutynowany obrońca z Krakowa Grzegorz Bizoń.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski