Na razie największym pechowcem w drużynie Termaliki Bruk-Betu jest 26-letni pomocnik Adrian Chomiuk, który w ubiegłym tygodniu, podczas jednego z treningów, nabawił się bardzo groźnej kontuzji.
– Niezbyt szczęśliwie rozpoczął się mój pobyt w Niecieczy. Na czwartkowych zajęciach zerwałem bowiem ścięgno Achillesa. W piątek w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej przeszedłem już operację i teraz czeka mnie długa rehabilitacja. Zamierzam rozpocząć ją jak najszybciej, jednak moja przerwa w treningach tak czy inaczej potrwa około czterech miesięcy, w zależności od postępów w rehabilitacji. W _najbliższych dniach planuję wyjechać na Górny Śląsk i tam zamierzam szybko wracać do __zdrowia – _mówi nowy pomocnik „Słoników”.
W sobotnim sparingu z Koroną Kielce, przegranym przez niecieczan 0:1, obok Chomiuka nie zagrali także Piotr Piekarski i Emil Drozdowicz. – Pierwszy z wymienionych graczy prawdopodobnie opuści naszą drużynę. W tej chwili trudno mu będzie wywalczyć miejsce w składzie, tymczasem Piotrek chce trafić do zespołu, w __którym mógłby dużo grać – twierdzi trener Termaliki Bruk-Betu Piotr Mandrysz.
– Z kolei Emil Drozdowicz nie zagrał w sparingu z Koroną, gdyż znam jego wartość i wiem, na co go stać. W Kielcach chciałem przyglądnąć się natomiast młodym napastnikom, kandydującym do naszej drużyny. Z podobnych powodów jak Drozdowicz tylko 30 minut na __boisku zaliczył Adrian Paluchowski – przyznaje szkoleniowiec niecieczan.
Wczoraj do grupy graczy testowanych w zespole Termaliki Bruk-Betu dołączyli dwaj kolejni: 23-letni bramkarz Cosmosu Nowotaniec Mateusz Krawczyk i 19-letni zawodnik SMS-u Łódź Mateusz Gul.
Następnym nowym graczem w zespole „Słoników” jest natomiast 20-letni pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała Mateusz Janeczko, który został do klubu z Niecieczy wypożyczony na najbliższy sezon. – Cały poprzedni sezon spędziłem w Chrobrym Głogów, z którym wywalczyłem awans do pierwszej ligi.
Po zakończeniu wypożyczenia wróciłem do Bielska-Białej, gdzie przed dwa tygodnie trenowałem z zespołem Podbeskidzia. Po mojej rozmowie z _trenerem Leszkiem Ojrzyńskim obaj doszliśmy jednak do wniosku, że lepiej będzie dla mnie, gdy pójdę na kolejne wypożyczenie i nadal będę się rozwijał piłkarsko, niż gdybym miał siedzieć na ławce lub grać w __rezerwach Podbeskidzia _– wyjaśnia Janeczko, który wraz z żoną Nikolą i siedmiomiesięcznym synem Nikolasem zamieszkali w Tarnowie.
– We wrześniu będziemy mieli z żoną pierwszą rocznicę ślubu. Oboje bardzo lubimy spędzać wolny czas ze sobą i z naszym synkiem. Na razie poznajemy Tarnów, który bardzo nam się podoba – podkreśla nowy gracz „Słoników”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?