Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janina Libiąż powalczy o trzecie miejsce

Redakcja
SIATKÓWKA. Janina Libiąż na kolejkę przed zakończeniem pierwszej rundy III ligi mężczyzn wskoczyła na najniższy stopień podium, zapewniając sobie miejsce w grupie silniejszej. Plan na drugą rundę jest taki, by tę pozycję utrzymać.

W okresie świąteczno-noworocznym libiążanie podjęli treningowe wyzwanie. - Przecież w pierwszy weekend stycznia kończymy pierwszą rundę rozgrywek wizytą w Andrychowie, w hali lidera, więc nie możemy się wystawić na "odstrzał". Chcemy tam powalczyć. Jeden słaby występ z ligowym faworytem, w Olkuszu, w zupełności nam wystarczy - uważa Mateusz Drabik, trener libiąskich siatkarzy.

W Libiążu wychodzą z założenia, że w drugiej rundzie mają coś jeszcze do zrobienia. - We własnej hali przyjdzie nam stawić czoła głównym faworytom rozgrywek, MKS Andrychów i Kłosowi Olkusz - zwraca uwagę trener Drabik. - Uważam, że z olkuszanami jesteśmy w stanie powalczyć. U siebie zmierzymy się także z Chełmkiem, z którym w pierwszej rundzie przegraliśmy 1-3. Porażka z lokalnym zespołem mocno siedzi nam za skórą, zwłaszcza że występują w nim zawodnicy mający libiąskie korzenie. Rachunek do wyrównania mamy też z Hutnikiem Dobry Wynik Kraków, z którym polegliśmy w pierwszej rundzie u siebie 2-3. Tym razem zagramy na wyjeździe, ale postaramy się coś ugrać. Po wygranej w ostatnim meczu przed świętami nad rezerwami Kęczanina w chłopców wstąpił nowy duch walki. Trzeba postarać się to wykorzystać.

Motywacją do walki o trzecie miejsce ma być ewentualna możliwość wystąpienia w barażu o II ligę. - Zdaję sobie sprawę z tego, że - zgodnie z regulaminem - w barażach zagrają tylko dwa zespoły, a są one już niemal znane: Andrychów i Kłos. Jednak trzeba trzymać się najniższego stopnia podium. Nigdy nie wiadomo, co się stanie po rozgrywkach wojewódzkich. Przecież zawsze ktoś może się wycofać z barażu o II ligę i wtedy zaprasza się do niego zespół z trzeciego miejsca. Po co daleko szukać? Przecież sześć lat temu w takich okolicznościach dostaliśmy szansę posmakowania walki w barażu o II ligę. W późniejszych latach podobne zaproszenie zostało wystosowane do Olkusza. Tak więc trzeba do końca walczyć o jak najwyższą lokatę - kończy Drabik.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski