„Jaskółki” pojadą w Lidze Mistrzów

Bardzo ciekawie zapowiada się niedzielny (godz. 19.30) mecz PGE Ekstraligi, w którym zespół Fogo Unii Leszno na Stadionie im. Alfreda Smoczyka podejmował będzie drużynę „Jaskółek”.

Fachowcy więcej szans na zwycięstwo dają drużynie z Leszna, która w tym sezonie jest wyjątkowo mocna, a poza tym będzie jechała na własnym torze.

_– Tor może być atutem także dla niektórych zawodników Unii Tarnów. Przypomnę bowiem, że Janusz Kołodziej i Kenneth Bjerre startowali w barwach Unii Leszno po dwa sezony. Pierwszy w latach 2010–2011, natomiast Duńczyk w ostatnich dwóch sezonach 2013–2014. Obaj bardzo dobrze znają leszczyński tor i, co ważne, bardzo lubią na __nim jeździć _– zauważa były żużlowiec, obecnie ekspert stacji Canal Plus Sport, Krzysztof Cegielski.

W Lesznie dobrze jeździ także Martin Vaculik. W poprzednim sezonie w meczu części zasadniczej zdobył 8+1 pkt, miał jednak poważne problemy z silnikiem, natomiast w spotkaniu części finałowej Słowak w czterech startach zdobył 7+1 pkt. W poprzednim sezonie na leszczyńskim torze nieźle radził sobie także nowy nabytek Unii Tarnów Artur Mroczka, który startując w barwach Wybrzeża Gdańsk zakończył zawody ligowe z dorobkiem 6 punktów.

– Atutem tarnowian jest wyrównany skład. Niemal każdy z zawodników jest w stanie podjąć walkę z przeciwnikami z Leszna, a to gwarantuje, że zawody od początku do __końca powinny być bardzo ciekawe – podkreśla Cegielski, dodając: – Końcowy wynik na pewno będzie zależał od dyspozycji dnia poszczególnych zawodników. Jeżeli tarnowianie w Lesznie zdobędą 40 lub więcej punktów, to w kontekście meczu rewanżowego w __Tarnowie będzie to bardzo korzystny rezultat.

Kibiców „Jaskółek” zaniepokoił słaby występ Janusza Kołodzieja w niedzielnym meczu towarzyskim reprezentacji Polski z Teamem Słowiańskim. W zawodach tych kapitan Unii Tarnów zdobył tylko 2 punkty i jeden bonus. – Początek sezonu ma to do siebie, że zawodnicy szukają nowych rozwiązań w silnikach i tak też czyni Janusz. Czasem przynoszą one spodziewane efekty, innym razem nie i wtedy trzeba wracać do wcześniej sprawdzonych ustawień. Nie ma co robić tragedii z ostatniego występu Janusza.
W tym roku drugi raz startował na torze w Krośnie i drugi raz zanotował słaby występ. Wypada się więc cieszyć, że Janusz słabo jeździ tylko w __Krośnie – pół żartem, pół serio stwierdził Cegielski, który jest także menedżerem Kołodzieja. – W meczu ligowym ze Stalą Gorzów w Tarnowie Janusz zdobył 9 punktów i pojechał bardzo dobrze. Nawet, gdy przegrywał starty, potrafił wyprzedzać rywali na dystansie. Widać, że jest w dobrej dyspozycji. Wszyscy mamy nadzieję, że z każdym kolejnym meczem znikną wszelkie problemy i __Janusz będzie jeździł jeszcze lepiej.

Dzień przed niedzielnym meczem w Lesznie Kołodziej wystąpi w zawodach Ligi Mistrzów, które zostaną rozegrane na torze w Gorzowie._ – Traktujemy te zawody jako dobry trening przed spotkaniem z Fogo Unią. W Gorzowie wystartują cztery czołowe drużyny z Europy: gospodarze Stal Gorzów, duński Holsted Speedway Klub, angielski King’s Lynn Stars oraz szwedzka Elit Vetlanda, w barwach której wystąpi Janusz Kołodziej. Obsada zawodów jest mocna, dlatego będzie to dobra próba przed meczem w __Lesznie _– podkreśla Cegielski.

W sobotnich zawodach w Gorzowie wystąpią także dwaj inni zawodnicy „Jaskółek”: Martin Vaculik i Kenneth Bjerre. Słowak będzie reprezentował barwy duńskiej drużyny z Holsted, natomiast Bjerre wystąpi w angielskim King’s Lynn.

Pozostali tarnowianie dzisiaj mają wyjechać na trening do Ostrowa Wlkp. – Chcemy jak najlepiej przygotować się do zawodów w Lesznie, dlatego zaplanowaliśmy zajęcia na torze w Ostrowie – zdradza trener Unii Tarnów Paweł Baran. – Dzisiaj w _Ostrowie będą trenowali także zawodnicy miejscowej Ostrovii i Betardu Sparty Wrocław. Zawodnicy z wszystkich drużyn zostaną pomieszani i rozegramy trening punktowany. Ostatnio w rozgrywkach ligowych było dwa tygodnie przerwy, dlatego rywalizacja z __innymi zawodnikami dobrze zrobi naszym chłopakom. Ważne jest także to, że będą mogli startować spod taśmy _– podkreśla szkoleniowiec „Jaskółek”.

–_Po zwycięstwie w inauguracyjnym meczu z mistrzem Polski z Gorzowa w drużynie panuje bardzo bojowa atmosfera i nie ukrywam, że liczymy na podjęcie w __Lesznie wyrównanej walki – _kończy Baran.

Dla zespołu „Jaskółek” dobra wiadomość jest taka, że mało prawdopodobny jest występ czołowego zawodnika ekipy z Leszna, Emila Sajfutdinowa. Rosjanin na początku kwietnia złamał obojczyk podczas treningu na motocrossie i dopiero dzisiaj ma wznowić treningi.

Wydaje się, że najsłabszymi ogniwami w drużynie tarnowskiej będą juniorzy Ernest Koza i Damian Dąbrowski. W meczach ligowych w Lesznie startował tylko Koza. W poprzednim sezonie wystąpił w obu spotkaniach, w części zasadniczej i finałowej. W sumie pojechał w pięciu biegach i nie zdobył ani jednego punktu.

Dąbrowski we wtorek i w środę startował w Toruniu w turniejach zaplecza kadry juniorów. 20-letni tarnowianin pierwsze z tych zawodów zakończył na 9. miejscu z dorobkiem 6 pkt (1, 3, w, 1, 1), natomiast dzień później, w drugim turnieju, zdobył 3 pkt (1, 1, 1, 0, 0) i został sklasyfikowany na 14. miejscu.