Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Jaskółki" zdeklasowane

Redakcja
1/8 FINAŁU PP - TOZPN. Szreniawa Nowy Wiśnicz - Unia Tarnów 4-0 (3-0)

Dzieński 4, 2-0 Tarasek 13, 3-0 Tarasek 29, 4-0 Pietras 55.

Sędziował Tomasz Kita (Brzesko). Żółte kartki: Stokłosa - Łapuszek, Bartkowski, Pięta, Pawlak, Kazik. Widzów 150.

Szreniawa: Brzeziański - Faryński, Garzeł, Pasionek (64 Ruchałowski), Jagła - Pietras, Obierak (46 S. Goryczko), Dziadzio, Tarasek (46 Stokłosa) - Kiwacki, Dzieński (58 Motak).

Unia: Pięta - Mikołajczyk, Bartkowski, Łapuszek, Pawlak - Ocłoń (84 Ślęczka), Kazik, Ślęzak (70 Jamróg), Kucharzyk - Nytko (60 Kroker), Saratowicz (60 Drozdowicz).

W zaległym meczu 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu TOZPN zdecydowanie lepszym zespołem byli wzmocnieni sześcioma byłymi zawodnikami Hutnika Kraków wiśniczanie. Niewiele brakło, a mecz nie doszedłby do skutku, gdyż sędzia zakwestionował stan płyty boiska, na której zalegała warstwa śniegu. Boisko jak na warunki atmosferyczne panujące obecnie w Nowym Wiśniczu było jednak przygotowane najlepiej jak to tylko było możliwe, dlatego po konsultacji z trenerami obu drużyn arbiter rozpoczął zawody.

Pierwsi gola mogli zdobyć tarnowianie, jednak w 3 min. Kamil Nytko nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem Szreniawy posyłając piłkę obok bramki. Niewykorzystana okazja natychmiast zemściła się na drużynie Unii, która chwilę później po zamieszaniu przed bramką Tomasza Pięty straciła gola. Z każdą kolejną minutą przewaga gospodarzy była coraz bardziej widoczna, natomiast jej efektem były kolejne bramki dla Szreniawy. Autorem dwóch kolejnych goli był Leszek Tarasek; najpierw wykończył on celnym strzałem składną akcję całej drużyny wyprowadzonej z własnej połowy, natomiast w 29 min trafił do siatki strzelając głową.

W drugiej połowie stroną przeważającą nadal byli wiśniczanie, którzy mimo wieli okazji bramkowych zdobyli w tej części gry tylko jednego gola. Jego autorem był Łukasz Pietras, który bezbłędnie wykorzystał asystę Mirosława Dzieńskiego.

Zespół tarnowski, w którym zabrakło czterech podstawowych zawodników podejrzanych o udział w procederze korupcyjnym i zawieszonych przez rzecznika Wydziału Dyscypliny PZPN, w drugiej połowie był już zupełnie bezradny i praktycznie ani raz nie zagroził poważniej bramce gospodarzy.

Piotr Pietras

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski