Były kierowca autobusu w stolicy Kanady z karabinu myśliwskiego Remington zabił 4 osoby i siebie
W miniony wtorek przyszedł do zajezdni autobusowej. Witając byłych kolegów słowami "dzień sądu ostatecznego nadszedł", wyciągnął karabin myśliwski Remington. Jeden z pracowników zdążył wprawdzie dobiec do telefonu, ale pomocy już nie zdążył wezwać, bowiem dosięgła go kula. Mechanicy, którzy byli w tym czasie w zajezdni, rozbiegli się na wszystkie strony, a Lebrune strzelał dalej...
Po kilku minutach przyjechała policja. Zaczęły się poszukiwania mordercy, który schował się pomiędzy 200 autobusami. Po trzech godzinach, dzięki pomocy psów, został wytropiony, jednak wcześniej zdążył odebrać sobie życie.
Inspektor Ian Davidson, podczas konferencji prasowej, powiedział: - _Lebrune zaplanował te zabójstwa. _Znaleziono bowiem przy nim listę osób, które zamierzał zabić. Okazało się również, że gdyby mordercy nie zaciął się karabin, to w zajezdni zginęłoby zapewne znacznie więcej osób.
MAREK ŚWIERAD (OTTAWA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?