Władze gminy mają już gotową dokumentację wraz z prawomocnym pozwoleniem na budowę. Przetarg ma zostać ogłoszony lada moment.
Inwestycji domagali się rodzice już w 2013 roku. Napisali petycję, pod którą podpisało się kilkaset osób. W ubiegłym roku dano im nadzieję, że budynek stanie. Zaczęły się rozmowy na temat możliwej lokalizacji. Jako pierwszą rozważano działkę naprzeciwko szkoły, ale ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano na rzecz rozbudowy szkoły.
- Powodem był brak możliwości budowania obiektu ze środków unijnych na działce obok szkoły - mówi burmistrz Myślenic Maciej Ostrowski. - Budowa przedszkola może być realizowana w ramach programu rewitalizacji w formie przebudowy lub też rozbudowy istniejących już obiektów.
Dzięki dobudowie skrzydła o powierzchni 1455 mkw. ma zyskać nie tylko przedszkole, które będzie tam miało swój segment, ale też szkoła, bo przewidziano miejsce na świetlicę, kuchnię oraz sale dydaktyczne i zaplecze sanitarno-szatniowe.
Szacunkowy koszt inwestycji to ok. 4 mln złotych.
- Decyzja była trudna, bo czeka nas reforma oświaty - mówił na niedawnej sesji Rady Miejskiej burmistrz, dodając, że po zmianach gmina będzie miała pod opieką mniej dzieci. Osiem, a nie dziewięć roczników.
- Analizując potrzeby Jawornika uznaliśmy jednak, że warto - dodał. Głównymi argumentami była feralna lokalizacja przedszkola i duża liczba mieszkańców wsi, która na dodatek rośnie. Teraz jest to 3078 osób (w 2010 - 2923).
Budowa ma potrwać 7-8 miesięcy. - W dalszym ciągu oczekujemy jednak na ogłoszenie naboru do konkursu, z którego możemy pozyskać środki na budowę przedszkola - informuje burmistrz Myślenic.
Według aktualnych informacji, nabór jest spodziewany w pierwszym lub drugim kwartale 2017 roku.
Jednocześnie słyszymy zapewnienia, że gmina nie uzależnia realizacji tej inwestycji od pozyskania dofinansowania i nawet w razie nieotrzymania go, przedszkole zyska lepsze warunki.
Dziś 94 dzieci, które do niego uczęszczają są podzielone na cztery oddziały. Sala jednego z nich jest naprawdę mała.
- W ostatnim roku do szkoły poszło od nas tylko pięcioro dzieci. Dlatego mamy 94 dzieci, a kolejnych sześcioro oczekuje na liście rezerwowej - mówi Bogumiła Łętocha, dyrektor przedszkola.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?