Jazzowe szaleństwo w Krakowie - zarówno w dzień, jak i w nocy

W miniony weekend odbyła się seria koncertów w ramach Nocy Jazzu. Ten najważniejszy miał miejsce na Małym Rynku.
Jako pierwszy zagrał zespół krakowskiego perkusisty Tomka Grochota z gościem specjalnym, znakomitym trębaczem Eddiem Hendersonem. Grupa zaprezentowała dynamiczny postbop z elementami free, muzykę wyrafinowaną, pełną błyskotliwych solówek wszystkich członków Kwintetu.

Owacyjnie został przyjęty show wokalistki i pianistki Karen Edwards, która zaśpiewała wspólnie z chórem żeńskim Filharmonii Krakowskiej. Kolejny wykonawca, saksofonista Grzegorz Piotrowski, przedstawił ciekawy projekt, łączący jazz z muzyką świata; jego zespół tworzyli muzycy z Polski, Holandii, Norwegii i Kuwejtu.

Atmosfera na Małym Rynku osiągnęła apogeum, gdy na scenę wkroczyła formacja Jamala Thomasa z USA - piorunująca mieszanka funku, R&B i soulu wprowadziła słuchaczy w trans.

A to nie wszystko. Przypomnijmy, 6 lipca wystartował XIX Letni Festiwal Jazzowy w Piwnicy Pod Baranami. Pierwszy dzień imprezy rozpoczął się od Parady Nowoorleańskiej i koncertu na scenie pod Ratuszem, podczas którego słuchaliśmy zespołów Jazz Band Ball Orchestra, Beale Street Band (lider tej grupy, trębacz Andrzej Marchewka, otrzymał w tym roku statuetkę Jazzowego Baranka) oraz Vistula River Brass Band z Janem Ptaszynem Wróblewskim.

Fenomenalnie wypadł Koncert Inauguracyjny (9 lipca, Auditorium Maximum). Pianista Włodek Pawlik - pierwszy polski laureat Grammy - oraz legenda jazzowej trąbki Randy Brecker i orkiestra Filharmonii Krakowskiej wykonali suitę "Night In Calisia".

Szlachetne, wyrównane dynamicznie brzmienie smyczków stworzyło background dla melodyjnych tematów i improwizacji wprowadzanych przez solistów; spisała się sekcja rytmiczna - Cezary Konrad i Michała Pańta. Koncert zakończył się bisem i owacją na stojąco.