Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeden błąd kosztował Unię stratę punktu

Jerzy Zaborski
Wojciech Wojtarowicz (z tyłu) i jego koledzy nie strzelili gola
Wojciech Wojtarowicz (z tyłu) i jego koledzy nie strzelili gola fot. jerzy zaborski
Hokej. 160 sekund zabrakło Unii do zdobycia choćby punktu we własnej hali z mistrzem Polski, bo tyle dzieliło ją od dogrywki. Wtedy, po przypadkowym strzale Dawida Turonia, padła dopiero pierwsza bramka w tym meczu. Ostatecznie oświęcimianie przegrali z Ciarko Sanok 0:2.

–_ W spotkaniach walki, bo do takich zaliczyłbym mecz z Sanokiem, w której nie było wiele miejsca na oddanie strzału, o końcowym wyniku często właśnie decyduje przypadek. I __tak też się stało _– stwierdził Grzegorz Piekarski, 36-letni obrońca Unii.

Pozornie łatwy strzał, oddany spod bandy, był jednak nie do obrony. – Stojący przed bramkarzem obrońca zrobił unik, w obawie, że dostanie krążkiem, więc Fikrt nie mógł skutecznie interweniować _– tłumaczył Josef Dobosz, trener Unii. – _Owszem, defensor mógł wziąć „gumę” na ciało, ale zareagował odruchowo, żeby nie dostać w twarz. Dla mnie kluczowe w tej sytuacji było przegranie wznowienia we własnej tercji obronnej. To się nie może zdarzyć, kiedy trwa już praktycznie końcowe odliczanie, przy piłkarskim, bo bezbramkowym, wyniku.

Dla kibiców ważne było jednak to, że ich pupile podjęli walkę z mistrzem Polski, także na bandach. To najwyraźniej zirytowało Amerykanów występujących w sanockich barwach. Każde starcie groziło wywołaniem regularnej bijatyki.

Ten mecz nie miał nic wspólnego z hokejem _– ocenił Miroslav Fryczer, trener sanoczan. – _Odniosłem wrażenie, że wziąłem udział w jakimś kiepskim cyrku.

– _To Danton nieustannie prowokował bójki na lodzie, a potem sprytnie wycofywał się z centrum walk. Może gdyby za pierwszym razem dostał mocniejsze lanie od Bartka Ciury, może sytuacja na lodzie byłaby spokojniejsza. Goście dokonywali na moich zawodnikach samosądów. Amerykanie po angielsku ubliżali sędziemu, który w ogóle na __to nie reagował. Jestem zaskoczony, że goście nie dostali przynajmniej jednej kary meczu _– pieklił się Dobosz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski